Uratuje gości w awaryjnych sytuacjach. Czym jest weselny koszyczek ratunkowy?
Choć wychodzi się z założenia, że wesele jest dla państwa młodych, a nie dla gości, o nich także trzeba zadbać tego szczególnego dnia. Weselny koszyczek ratunkowy stanowi w ostatnim czasie prawdziwy "must-have". Znajduje się w nim wszystko to, co uratuje gości weselnych w najróżniejszych sytuacjach.
Jeżeli nie słyszeliście jeszcze o "koszyczku ratunkowym", musicie to koniecznie nadrobić. Już od kilku sezonów stanowi on podstawę nie tylko na weselach, ale i innych przyjęciach. Wszyscy goście, zarówno płci żeńskiej, jak i męskiej, znajdą w nim to, co uratuje ich w awaryjnych sytuacjach. Nigdy przecież nie wiadomo, co może się przytrafić.
Czym jest weselny koszyczek ratunkowy?
Weselny koszyczek ratunkowy to prawdziwy niezbędnik, który popularnością cieszy się w szczególności u pań, ale uratuje także niejednego pana. Pomysł na niego przyszedł zza oceanu i od razu zdobył zainteresowanie wśród organizatorów przyjęć. Jak można się domyślić znajdziecie w nim przedmioty "pierwszej potrzeby". Jakie? Już podpowiadamy!
Damski koszyczek posiada m.in. chusteczki higieniczne, nawilżane czy do demakijażu, plastry z opatrunkiem oraz wodę utlenioną. Nie zabraknie w nim też cielistych rajstop i przyborów do paznokci, takich jak bezbarwny lakier, pilniczek i nożyczki, jednorazowej szczoteczki do zębów, pasty oraz nici dentystycznej. Znajdziecie w nim tabletki na ból głowy i dolegliwości żołądkowe, podpaski, tampony i próbki perfum, igły i nici do szycia oraz makijażowy niezbędnik: tusz do rzęs, błyszczyki oraz bibułki do zmatowienia cery.
Czy mężczyźni potrzebują koszyczka ratunkowego?
Odpowiedź brzmi: z pewnością! Choć nie wydaje się to takie oczywiste, im także może przytrafić się awaryjna sytuacja. W ich koszyczku powinny pojawić się zatem również chusteczki higieniczne, plastry i tabletki, ale też czarne i brązowe sznurówki, rolka do ubrań oraz dezodorant w spray'u i próbki perfum. Nie zapomnijcie także o szczoteczce do zębów, paście czy miętowych gumach bądź tic-tackach. Skompletowanie takich koszyczków nie powinno kosztować was więcej niż 200 zł, a uratuje niejedną osobę.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.