UrodaWłosyNa czym polega laminowanie włosów? Efekty i skutki uboczne

Na czym polega laminowanie włosów? Efekty i skutki uboczne

Laminowanie włosów to popularny zabieg fryzjerski, który można przeprowadzić również domową metodą
Laminowanie włosów to popularny zabieg fryzjerski, który można przeprowadzić również domową metodą
Źródło zdjęć: © iStock
Aleksandra Lipiec
17.07.2019 12:57, aktualizacja: 17.07.2019 14:57

Laminowanie włosów to ostatnio gorący temat w urodowej części blogosfery. Zabieg jest atrakcyjny, bo daje widoczne efekt, a przy tym można go wykonać domowym sposobem i za przysłowiowe grosze. Metoda bije rekordy popularności, ale czy jest całkowicie bezpieczna?

Laminowanie włosów a keratynowe prostowanie

Laminowanie włosów to nic innego jak pokrywanie ich warstwą ochronną, która wygładza, zabezpiecza przed uszkodzeniami, nadaje blasku, jak również podkreśla kolor. Łuski włosów ulegają zamknięciu, dzięki czemu puszące się kosmyki zostają ujarzmione i wyglądają na zdrowe. Znacznie łatwiej można je też rozczesać. Włosy stają się lśniące i sypkie bez działania na nie silikonami i innymi oblepiaczami.

Zabieg laminowania włosów przypomina keratynowe prostowanie – z tą tylko różnicą, że nie wymaga używania prostownicy. Niewielki wzrost temperatury, potrzebny do tego, by białka wniknęły w kosmyki, uzyskuje się dzięki nakładaniu czepka. Zarówno w laminowaniu, jaki i keratynowym prostowaniu główną rolę odgrywają białka fibrylarne będące składnikami budulcowymi włosów. Obydwa zabiegi działają przede wszystkim odżywczo – wyraźnie wzmacniają i odbudowują włosy. Z wygładzeniem czy wyprostowaniem mamy do czynienia niejako przy okazji.

Laminowanie włosów – jak długo utrzymuje się efekt?

Profesjonalne laminowanie włosów przeznaczonymi do tego preparatami fryzjerskimi na bazie białek gwarantuje efekt utrzymujący się mniej więcej przez 3 miesiące. Oczywiście trwałość laminatu jest uzależniona od tego, jakimi produktami kosmetycznymi pielęgnujemy włosy. Agresywne detergenty szybko wypłukują osadzone na włosach białka.

Laminowanie włosów domowymi metodami

Na blogach urodowych można znaleźć instrukcje samodzielnego laminowania włosów z użyciem żelatyny – w czystej postaci lub zawartej w galaretce czy kisielu. Taka metoda to całkiem pomysłowa alternatywa dla zabiegu u fryzjera, ale nie należy spodziewać się po niej identycznych efektów. Laminowanie włosów żelatyną, galaretką i kisielem pomaga tylko na krótką chwilę. Jedno do maksymalnie trzech myć sprawia, że po zabiegu nie pozostaje żaden ślad.

Aby przygotować mieszankę do samodzielnego laminowania włosów, wystarczy rozpuścić żelatynę (lub galaretkę) w ciepłej (ale nie gorącej wodzie), zachowując proporcje jedna łyżka żelatyny na jedną łyżkę wody, a następnie dodać do niej ulubioną maskę lub odżywkę. Ilość kosmetyku powinna być taka jak do codziennego użytku. Następnie należy dokładnie rozmieszać składniki laminatu. Jeśli grudki nie chcą się rozpuszczać, można umieścić miskę z mieszanką w ciepłej kąpieli wodnej.

Po przygotowaniu mikstury wystarczy rozprowadzić ją na całej długości umytych, wytartych, ale jeszcze nie suchych włosów. Przy laminowaniu warto pominąć skórę głowy, by nie doprowadzić do zatkania porów. Po nałożeniu mieszanki należy włożyć czepek i odczekać 30–40 minut. Na koniec pozostaje dokładnie spłukać włosy pod strumieniem letniej wody, a później wysuszyć je bądź poczekać, aż same wyschną.

Na laminowaniu włosów galaretką zyskuje ich kolor, który dza sprawą barwników spożywczych staje się delikatnie podkręcony. Złociste refleksy można uzyskać przy użyciu galaretki żółtej. A jak mogą poradzić sobie weganie, którzy nie stosują produktów pochodzenia zwierzęcego? Laminowanie włosów bez żelatyny jest możliwe dzięki agarowi, czyli substancji żelującej na bazie galaktozy.

Czy domowe laminowanie włosów jest bezpieczne?

Ponieważ laminowanie włosów pachnącą galaretką jest tanie i przyjemne, a przy tym daje zauważalne efekty, pojawia się pokusa częstego powtarzania tego zabiegu. Nie należy jednak przesadzać – domowe laminowanie w odstępach częstszych niż co 2–3 tygodnie prowadzi do przeproteinowania włosów. Skutkuje to powstaniem efektów ubocznych: włosy stają się przesuszone, bardzo sztywne i szorstkie. Wzrasta również ich łamliwość. Poza przeproteinowaniem nic jednak nie grozi tym, którzy używają domowej mieszanki do laminowania.

Laminowanie włosów u fryzjera – czy warto?

Za ogromną przewagę profesjonalnego laminowania nad domową metodą należy uznać nieporównywalnie dłużej utrzymujące się efekty. Niestety, poważnym minusem zabiegu jest jego koszt. W przypadku laminowania włosów cena wygląda podobnie jak za keratynowe prostowanie. Przy fryzurze krótkiej bądź półdługiej waha się od 300 do 500 zł.

Czy taki wydatek raz na 3 miesiące mieści się w domowym budżecie? To już kwestia indywidualnych możliwości finansowych. Faktem jest jednak, że laminowanie włosów u fryzjera to potężne wsparcie dla osłabionych i przesuszonych kosmyków, a intensywna białkowa kuracja wyraźnie przekłada się na wygląd fryzury.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także