Rozsyp na kostce zamiast soli. Lód przestanie być problemem
Zimą podjazd z kostki brukowej potrafi zamienić się w lodowisko. Pierwszy odruch wielu osób to sięgnięcie po sól, ale ta niszczy nawierzchnię, trawnik, buty, a dla psich łap jest po prostu torturą. Na szczęście istnieją inne sposoby, które pozwalają bezpiecznie dojść do domu.
W tym artykule:
Najprostszym i skutecznym rozwiązaniem jest piasek. Nie rozpuści lodu, ale znacząco zwiększy przyczepność. Wystarczy suchy, dość drobny piasek rozsypać na oblodzonych fragmentach: przy furtce, schodkach, przed garażem. Na wierzchu kostki tworzy się szorstka warstwa, dzięki której dużo trudniej się poślizgnąć. Po odwilży warto go pozamiatać, żeby nie roznosił się po domu i nie zapychał odpływów, ale dla kostki, roślin czy zwierząt jest całkowicie bezpieczny.
Jeśli szukasz mocniejszej alternatywy dla soli, warto zwrócić uwagę na chlorek wapnia. To granulat, który świetnie radzi sobie z lodem, bo jest higroskopijny – przyciąga wodę, szybko rozpuszcza wierzchnią warstwę lodu i sprawia, że ten zaczyna pękać i łatwiej go usunąć. Co ważne, działa w dużo niższych temperaturach niż zwykła sól, więc sprawdza się przy naprawdę ostrych mrozach. Chlorek wapnia uznaje się za łagodniejszy dla kostki brukowej i otoczenia niż klasyczna sól, o ile stosuje się go z umiarem. Wystarczy cienka warstwa – rozsypana punktowo na najbardziej oblodzonych fragmentach podjazdu czy schodów. Po zimie dobrze jest spłukać nawierzchnię wodą, zwłaszcza w pobliżu roślin.
Ułożyli kostkę wokół samochodu
Sposoby na oblodzoną kostkę brukową
Możesz też wykorzystać popiół drzewny z kominka – to prosty, tani i zaskakująco skuteczny sposób na oblodzoną kostkę. Dobrze wystudzony, suchy popiół rozsypany cienką warstwą na lodzie działa na dwa sposoby: po pierwsze, poprawia przyczepność (działa podobnie jak piasek), a po drugie – jego ciemny kolor sprawia, że szybciej nagrzewa się na słońcu, co delikatnie przyspiesza topnienie lodu. Ważne, żeby był to czysty popiół z drewna, bez domieszek plastiku, lakierowanych desek czy węgla. Jest bezpieczny dla roślin.
Specjalne maty
Na najbardziej niebezpiecznych fragmentach – schodkach, przy wejściu do domu, przy bramce – możesz rozłożyć gumowe lub tekstylne maty z chropowatą powierzchnią (są też specjalne "zimowe" maty z kolcami). Nie rozpuszczą lodu, ale od razu dają stabilne oparcie pod butami, więc znacząco zmniejszają ryzyko poślizgnięcia się. Po zimie po prostu je zwijasz, a ty nie musisz codziennie dosypywać kolejnych środków – wystarczy raz dobrze ułożyć maty w newralgicznych miejscach.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.