Urszula Brzezińska-Hołownia mówi o swojej pracy. Żona Szymona Hołowni nie byłaby typową pierwszą damą
Urszula Brzezińska-Hołownia zdaje sobie sprawę, że ludzie wybierając prezydenta, wybierają także pierwszą damę. Opowiedziała, dlaczego połączenie obowiązków małżonki prezydenta z jej pracą byłoby szczególnie trudne.
20.03.2020 | aktual.: 20.03.2020 15:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Żona kandydata na prezydenta Szymona Hołowni – Urszula Brzezińska-Hołownia jest zawodowym oficerem Wojska Polskiego i jedną z trzech kobiet, które pilotują samoloty odrzutowe w Polsce. 32-latka ma świadomość, że jej obecność w kampanii wyborczej będzie konieczna.
Urszula Brzezińska-Hołownia o swojej pracy
"Wybierając prezydenta, wybiera się również pierwsze damy" – przyznała w wywiadzie udzielonym dla magazynu "Pani". – "Decyzja o kandydowaniu Szymona mnie nie zaskoczyła. Zawsze był głęboko zainteresowany polityką. Jest człowiekiem czynu – przyznała.
Urszula Brzezińska-Hołownia ceni sobie niezależność. Od 19. roku utrzymuje się sama. Jak podkreśla, jest spełnioną i szczęśliwą kobietą, która nie musi przeglądać się w oczach innych, by znać swoją wartość.
Zdaniem 32-latki funkcja rola pierwszej damy to wielka odpowiedzialność społeczna. I ma świadomość, że jej przypadek jest szczególnie skomplikowany, gdyż musiałaby połączyć karierę wojskową z obowiązkami żony prezydenta. Brzezińska-Hołownia nie ukrywa, że praca w wojsku bywa trudna i bardzo stresująca.
"W 2017 roku zginął jeden z naszych kolegów pilotów. Akurat wróciłam po ośmiu miesiącach od urodzenia Marysi. Chciałam od razu rzucić się w wir latania. Ten przypadek był dla nas wszystkich ogromnym przeżyciem" – opowiada.
32-latka przyznaje, że nigdy nie myślała o swoim zawodzie jak o niebezpiecznym.
"Moi koledzy również tak o nim nie myślą. Gdybyśmy tak myśleli, pewnie nie moglibyśmy robić tego, co robimy" – podkreśla. "Jestem bardzo odporna. Wojsko dało mi szkołę życia i nauczyło pokory. I zamierzam być sobą jako pierwsza dama. Nie będę czekała z założonymi rękami, żeby ktoś zrobił mi zdjęcie, na którym będę dobrze wyglądała" – zapewnia żona kandydata na prezydenta.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl