W PRL‑u miał go każdy. Tyle płacą za niego dzisiaj
Kto z nas chociaż raz nie pił wody z syfonu? Swego czasu to był prawdziwy hit. Napój nigdy nie był rozgazowany, a dodatkowo napełnianie szklanki sprawiało wiele frajdy. Okazuje się, że dziś osoby, które w swoich domach mają popularne w PRL-u syfony, mogą na nich sporo zarobić.
Syfon do wody królował w PRL-u. Z pozoru tradycyjna butelka w miejscu, gdzie normalnie znajduje się korek, była wyposażona w specjalną nakładkę, która dzięki tworzącemu się wewnątrz ciśnieniu pozwalała napełnić szklankę gazowanym napojem. Nie wszyscy wiedzą, że takie proste urządzenia mogą być teraz sporo warte.
Ile jest dziś wart syfon z PRL-u?
Na przełomie lat 80. i 90. Polacy nie wyobrażali sobie pić wody z innych butelek. Syfony były nie tylko praktyczne, ale też pozwalały długo cieszyć się bąbelkami w napoju. Dziś niestety trudno o takie urządzenie. Co więcej, po otwarciu współczesnej butelki z wodą gazowaną, bardzo szybko traci swoje "buzujące" właściwości.
Nic więc dziwnego, że syfony z PRL-u są obecnie bardzo poszukiwane. Okazuje się, że kolekcjonerzy są w stanie za nie zapłacić niemałe pieniądze. Cena za taki wynalazek z dawnych lat dochodzi często nawet do 350 zł. Hobbyści najwięcej oferują jednak za syfon przypominający pingwinka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przypadku tradycyjnych syfonów kwota jest już nieco niższa. Tego typu butelki można obecnie sprzedać nawet za 200 zł. O cenie decyduje przede wszystkim stan butelki.
Cenne przedmioty z PRL-u
Okazuje się, że nie tylko na starym syfonie można sporo zarobić. Posiadacze Frani również mogą liczyć na dodatkowy zarobek. Pralka, która przez lata była jednym z najpopularniejszych sprzętów domowych, dziś to cenny zabytek.
Kolekcjonerzy są w stanie za nią zapłacić nawet 600 zł. Tutaj jednak liczy się przede wszystkim rok jej produkcji oraz stan. Idealnie byłoby, gdyby działała albo przynajmniej wyglądała na mało używaną. Właśnie za takie produkty fan sprzętu z PRL-u jest w stanie wyłożyć najwięcej.
Niektórych może zdziwić także, za jaką kwotę niektórzy kupują popularny niegdyś opiekacz Predom Selfa. Sprzęt ten cieszył się niebywałą popularnością w latach 80. i 90. Nie tylko ułatwiał przygotowywanie codziennych posiłków, ale też świetnie się prezentował.
Obecnie osoby, które są jego posiadaczami, mogą okazać się prawdziwymi szczęściarzami, szczególnie jeśli posiadają wszystkie dołączone do zestawu akcesoria. W takim przypadku kolekcjonerzy za opiekacz mogą zapłacić nawet 850 zł.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl