W wypadku straciła obie nogi. Swoją tragedię postanowiła obrócić w żart
Mandy Horvath 3 lata temu przeżyła dramatyczne chwile. Podczas jednej z imprez ktoś dosypał jej do drinka narkotyk. W drodze do domu otumaniona dziewczyna wpadła prosto pod tramwaj. 24-latka straciła obie nogi. Mimo to się nie poddała i stara się żyć jak reszta ludzi, a swoje kalectwo postanowiła obrócić w żart.
Mandy Horvath jest niezwykle dzielną dziewczyną. Inni na jej miejscu byliby zrozpaczeni wizją poruszania się przy pomocy protez do końca swoich dni, ale nie ona. Cudem udało się jej ujść z życiem po tym, jak wpadła pod tramwaj, jednak nie zatraciła wyjątkowego poczucia humoru. Amerykanka nie ukrywa, że po wypadku przeżyła traumę, lecz znalazła skuteczny sposób na poprawę samopoczucia.
Jej profil w aplikacji randkowej Tinder przepełniony jest czarnym humorem. W głównym opisie przedstawia się jako... komik i pirat. Jednak innych użytkowników najbardziej zaskakuje dalszy ciąg opisu. - Jedno jest pewne - nigdzie nie ucieknę. (...) Mam podobne funkcje jak odkurzacz. Łatwo się mnie przenosi - czytamy w profilu Mandy.
Mandy dostaje wiele zabawnych wiadomości od innych osób. Większość z nich jest zaskoczona, że ma w sobie tyle dystansu. - Mimo że nie masz nóg, chodziłaś mi po głowie cały dzień - to jedna z najzabawniejszych odpowiedzi, które przytoczyła.
W rozmowie z "Daily Mail" Mandy przyznaje, że po wypadku tylko poczucie humoru trzymało ją przy życiu. - Ciągłe żarty dawały mi siłę do życia. Dzięki temu udało mi się dojść do siebie - wyznaje dziewczyna. Obserwatorzy na Instagramie podziwiają ją za otwartość.