Chciała urodzić dziecko. Dziś jest nie do poznania
Amy Slaton wraz z siostrą Tammy brały udział w programie "Siostry wielkiej wagi" ("1000-Lb Sisters"). Amy ważyła 180 kilogramów, przeszła jednak ogromną metamorfozę i wyraźnie schudła, a także zmieniła kolor włosów. Jej nowe zdjęcia robią prawdziwą furorę w sieci.
Amy Slaton zdobyła popularność po tym, jak wzięła udział w programie "Siostry wielkiej wagi" ("1000-Lb Sisters") emitowanym przez stację TLC. Przez lata przeszła wielką przemianę, którą z zapartym tchem śledzili widzowie reality show. Razem z nią w programie wzięła udział Tammy, która ważyła aż 325 kilogramów i przez swoją wagę borykała się z wieloma chorobami. Była nawet dwa razy resuscytowana
Amy Slaton ważyła 180 kg. Marzyła o dziecku
Amy natomiast w pewnym momencie ważyła 180 kilogramów. Mimo emocjonalnych i fizycznych trudności, kobieta podjęła wysiłek zrzucenia wagi, aby zostać zakwalifikowaną do operacji pomniejszenia żołądka. Miała ogromną motywację, ponieważ marzyła o dziecku.
- Kiedy po raz pierwszy spotkałem Amy, ponad dwa lata temu, ważyła ponad 180 kilogramów, a jednym z jej życiowych celów było posiadanie dziecka. W tamtym momencie było to dla niej niemożliwe - opowiadał w jednym z odcinków z 2022 roku chirurg, dr Charles Procter.
Na szczęście Amy spełniła swoje marzenie i doczekała się dwójki dzieci. Kobieta jest samotną matką - jak poinformował "In Touch", w 2023 roku Amy rozwiodła się z mężem, Michaelem Haltermanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Ważyła 325 kg. Teraz trudno ją rozpoznać
Przeszła ogromną przemianę. Schudła 80 kg
Ile schudła bohaterka reality show? Amy zaczynała program w 2019 roku z ubraniami w rozmiarze 5XL. W 2022 roku, gdy urodziła swojego drugiego synka, Glenna, doszła do rozmiaru XL. Jak na razie kobieta zrzuciła około 80 kilogramów. Amy polubiła też oryginalną fryzurę w fioletowym kolorze.
- Jestem trochę zdenerwowana, ponieważ sądzę, że nie jestem tam, gdzie powinnam być w moim celu utraty wagi – powiedziała w jednym odcinku z 2022 roku. Wyznała, że stara się nie śledzić dokładnie wagi i nie skupiać się tylko na liczbie kilogramów. - Unikam wagi, ponieważ wtedy skupiam się na spadającej liczbie, a jeśli zobaczę, jak rośnie, wpadnę w depresję i będę chciała jeść więcej. Więc najlepiej na to nie patrzeć - tłumaczyła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
