Widawska o rzekomych milionach, które zarabia. "Ludziom się wydaje, że to prawda"
Daria Widawska jest jedną z popularniejszych polskich aktorek. Wydawać by się mogło, że skoro wszędzie jej pełno, to przekłada się na jej zarobki. Aktorka znana z seriali "Prawo Agaty" czy "39 i pół" powiedziała, jak naprawdę sprawy się mają.
05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
43-latka w rozmowie z portalem Newseria Lifestyle rozprawiła się z mitem, że aktorzy śpią na pieniądzach. – Ludziom się wydaje, że jeśli piszą, że zarabiamy miliony, to rzeczywiście tak jest. Niestety to nie jest prawda – powiedziała Widawska.
Daria Widawska o zarobkach aktorów
Gwiazda TVN-owskich produkcji uważa, że Polacy powinni znać prawdę o losie artystów w czasie pandemii. – Na prośbę dyrektorów scen zdecydowaliśmy się obniżyć swoje stawki o połowę. Robimy to, żeby utrzymać instytucję i swoje miejsca pracy – naświetliła sytuację.
Zobacz także: Szkoły zamknięte do 29 listopada! Tylko nauka zdalna
Aktorka kilka tygodni temu opublikowała zdjęcie z warszawskiego Teatru Capitol, gdzie jest zatrudniona. Siedząca na widowni, uśmiechała się, a podpis brzmiał, że to jej pierwszy dzień pracy po "przymusowym 6-miesięcznym urlopie". Niestety, nie za wiele się nagrała w nowym spektaklu.
4 listopada premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że z powodu kolejnych rekordów zakażeń koronawirusem, Polaków czeka "mały lockdown". Zgodnie z nowym planem walki z COVID-19, ponownie zamknięte zostaną muzea, kina i teatry. Jeszcze parę dni wcześniej przedstawiciele sektora artystycznego protestowali przeciwko dotychczasowym obostrzeniom.
Zobacz także: Restrykcje dotyczące kościołów. Co się zmieni?
Prawda jest taka, że tylko garstka aktorów może cieszyć się w tym czasie w miarę stabilną sytuacją. Setki osób pozostało odciętych od często jedynego źródła utrzymania. Wielu zostało zmuszonych do przebranżowienia się w czasie pierwszego, trwającego trzy miesiące lockdownu. Jedną z takich osób był aktor Marcin Januszkiewicz, który został kurierem.