Wielki powrót! Była gwiazda "Ich Troje" pojawia się z nowym utworem

Justyna Majkowska należała do grupy muzycznej "Ich Troje". W tym czasie zespół wypuścił swoje największe przeboje. Później artystka postanowiła podjąć karierę solową. Przez lata o wokalistce nie pojawiały się żadne informacje - do teraz!

Justyna Majkowska odeszła od "Ich troje" i postanowiła nagrać solowe płyty. Jej twórczość nie wybiła się jednak tak mocno, jak utwory, które powstawały, gdy należała do muzycznego trio. Lata mijały, a show-biznes o piosenkarce na moment zapomniał. Kiedy jednak sieć obiegła informacja o wielkim powrocie na scenę muzyczną, jej osoba znów została wyciągnięta na tapet. Jak dziś wygląda Justyna Majkowska i kiedy możemy spodziewać się jej nowej płyty?

Zobacz też: Niepokojące wieści o stanie zdrowia Jana Englerta. Aktor ma tętniaka

- Mili moi! Dawno mnie tu nie było. Ale już jestem! I mam dla Was kilka dźwięków na ten jesienny, październikowy piątek. Świeżutki jeszcze utwór "Kolejny nudny dzień" nagrany razem z Piotrusiem Cajdlerem. Miłego słuchania - taką zapowiedź możemy przeczytać na oficjalnym koncie na Facebooku Majkowskiej.

Utwór na swoją premierę czekał aż kilka lat, do czego artystka przyznała się w rozmowie z "Super Expressem". Szczęście w nieszczęściu - pandemia pomogła wokalistce dokończyć pracę nad kawałkiem, którego oficjalna premiera na serwisie YouTube miała miejsce 22 października 2021 roku. Piosenka "Kolejny nudny dzień" to duet Majkowskiej i Cajdlera.

- Tę piosenkę mieliśmy już nagrać kilka lat temu. Najpierw ja nie miałam czasu, a potem przyszła pandemia. W końcu się udało, ale ja wciąż nie widzę siebie na scenie. Moja scena to dom i trójka dzieci, ukochany mąż i praca w szkole - wspomina piosenkarka dla "Super Expressu".

Zarówno sam muzyk, jak i fani "Ich Troje" marzą o tym, aby Wiśniewski na nowo połączył siły z artystką. Ta jednak od lat od lat tkwi przy swoim, powtarzając, że scena nie jest dla niej. Choć z Michałem cały czas się przyjaźni, za każdym razem odmawia podjęcia współpracy, tłumacząc, że przecież niedawno poszła mu na rękę i wystąpiła, a nawet zaśpiewała, w teledysku do "Wypijmy za to".

Z pierwszym mężem artystka ma syna Ignacego. Kiedy doszło do rozwodu, długo nie sądziła, że jeszcze kiedyś spotka bratnią duszę. Los jednak się odmienił, a wokalistka podczas zajęć salsy spotkała obecnego męża, z którym doczekała się dwójki dzieci. Co ciekawe, para dopiero przy drugim spotkaniu, i to po latach, zapałała do siebie uczuciem.

- Przyszłam bez pary, on też był sam. Tak się zaprzyjaźniliśmy, a po 6 latach spotkaliśmy się przypadkiem i… uderzył w nas piorun sycylijski. Wiedziałam od razu, że to on będzie ojcem moich kolejnych dzieci i proszę mamy dwójkę: Anielkę (5l.) i Gustawa (3l.). Do tego jest wspaniałym ojczymem dla mojego Ignasia - wyznała Justyna we wspomnianym wcześniej wywiadzie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!