Blisko ludziWierszyk poniżający kobiety podoba się… kobietom. Ten wpis wywołał burzę

Wierszyk poniżający kobiety podoba się… kobietom. Ten wpis wywołał burzę

Wierszyk poniżający kobiety podoba się… kobietom. Ten wpis wywołał burzę
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
08.08.2017 17:40, aktualizacja: 08.08.2017 19:33

"Fałszywe mają minki, plotkary są i świnki" – zaczyna się ten jakże wyjątkowy utwór literacki. Wierszyk autorska Tadeusza Mioduszewskiego można znaleźć w zbiorze "Dzieciom i ptakom", który reklamuje się opisem: "Pobudza wyobraźnię, stawia na kreatywność i grę słów, porusza tematy, które ruszają dzieciaki." Dziś, jeden z wierszyków pt." dziewczynki", poruszył internautami.

Na facebooku dziewuchy dziewuchom, ostra dyskusja. Ten liczący sobie już kilkadziesiąt lat utwór, dziś rozgrzał pokaźną grupę internautów.

Obraz
© Facebook.com

Poniżający do granic możliwości, uwłaczający, obraźliwy, cyniczny i w zasadzie nawet wulgarny. Utrwalający stereotypy. Ot taki wierszyk dla dzieci, a najlepiej dziewczynek, żeby wiedziały gdzie ich miejsce i jak bardzo są beznadziejne, a przynajmniej gorsze od chłopców, wiadomo. Był on publikowany w świerszczykach i innych gazetkach.

Jak zauważa jeden z komentatorów: "Na początku i na końcu jest powtórzenie, w psychologii wywierania wpływu jest to tzw. zakotwiczenie (powtarza się coś 2 lub 3 razy), czyli to, co odbiorca ma zapamiętać z przekazu." Tak, o utrwalenie takich przekonań, w kształtujących się dopiero umysłach, też tu chodzi.

Jednak to, co wydarzyło się potem, może zaskakiwać. " Po co mam je czytać? Ten pan już nie żyje i nie rozumiem, jaki jest sens burzenia się o te wierszyki? Przy okazji w tym o dziewczynkach miał rację, nie lubię kobiet, bo są fałszywe i zawistne." – komentuje kobieta. Inna dodaje: "Zabawne i zgadzam się z tym". - Tak po prostu, wyraża gest całkowitej aprobaty dla autora i treści zawartych w utworze.

"Wiersz masakra, ale komentarze też coraz lepsze. Jak można, będąc kobieta pisać: tak, bo kobiety są bardziej fałszywe". Nie ogarniam tego, co tu się wyprawia." – podsumowuje inna osoba przyglądająca się dyskusji.

Tak. Okazuje się, że wiele nie widzi w tym problemu. Nazywajmy się świnkami, może własne córki również? Tylko niech zapamięta, że jest plotkarą. Synowi wspomnijcie, żeby omijam ją szerokim łukiem i lepiej bawił się sam, niż z taką "dziewczynka". To się nie mieści w głowie.

Powiedzmy sobie wprost, ten wierszyk nie jest śmieszny i basta! Nam, kobietom, nie wolno chichotać i pokornie godzić się na takie formy. Jak wiem, że on jest stary, że to przeszłość, ale podobnych treści, historii, sytuacji doświadczamy wciąż i nie możemy się na nie godzić. Ten rodzaj poczucia humoru nie powinien odpowiadać kobietom. Fałszywe plotkary, świnki, dziewczynki…. Naprawdę chciałybyście, żeby ktoś to czytał waszym dzieciom?

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (8)
Zobacz także