Wiktoriański seks. Kontrowersyjne metody na łóżkowe kłopoty

Kontrowersyjna technika zwana karezzą, pochodząca wprost z XIX wieku, obiecuje poprawę chemii w każdym związku. Jej twórczyni zachęcała, by zamiast na orgazmach, podczas zbliżenia skupiać się na intymności z parnterem. Jak ma to pomóc w rozwiązywaniu łóżkowych nieporozumień?

Metoda seksualna, pochodząca z XIX-wieku, wciąż jest praktykowana.
Źródło zdjęć: © 123RF
Lidia Pustelnik

Nazwa karezza pochodzi od włoskiego słowa oznaczającego pieszczoty i na nich też w 1987 roku zalecała koncentrować się twórczyni metody, ginekolog i położna z Chicago, dr Alice Bunker Stockham. O jej technice wspominają w swojej nowej książce brytyjscy seksuolodzy Mike Lousada i Louise Mazanti, którzy przekonują, że wiktoriańskie opracowania dotyczące seksu są zaskakująco aktualne.

Karezza zachęca zarówno kobiety, jak i mężczyzn, do powstrzymywania się w czasie seksu od orgazmu, co ma im zapewnić dłuższe i bardziej intensywne doznania w czasie zbliżenia. Zamiast koncentrować się na pożądaniu, praktyka ta zaleca budowanie intymności między partnerami, a pomóc w tym mają bodźce wzrokowe i delikatny dotyk.

Zobacz też: Seks nasz powszedni

Metoda ta była w epoce wiktoriańskiej uważana za kontrowersyjną, mimo to - a może właśnie dlatego - cieszyła się popularnością wśród bardziej postępowych par. Jej twórczyni, dr Alice Bunker Stockham, była piątą kobietą, która uzyskała w Stanach Zjednoczonych tytuł doktora. Była też zadeklarowaną feministką i popularyzatorką antykoncepcji. Przez całą swoją karierę walczyła o prawo kobiet do przyjemności podczas seksu, oraz o to… by wprowadzono zakaz noszenia gorsetów. Problem dziś dla nas abstrakcyjny, w czasach Stockham stanowił symbol dyskryminacji kobiet.

Czy karezza może mieć zastosowanie również dzisiaj? Seksuolodzy Mike Lousada i Louise Mazanti są zdania, że tak. W rozmowie z brytyjskim "Metrem" przekonują: – Celem ćwiczenia karezzy jest odejście od seksu opartego na ruchu tarcia i uświadomienie sobie istnienia bardziej subtelnych, ale nie mniej przyjemnych wrażeń – twierdzą eksperci. Tłumaczą, że w efekcie partnerzy są w stanie doświadczać przyjemności w sposób głębszy i angażujący całe ciało, a nie tylko sfery erogenne. A to przyczynia się do budowania bliskości między partnerami, również poza sypialnią.

Wybrane dla Ciebie

Co spakować do plecaka ewakuacyjnego? Policjantka podpowiada
Co spakować do plecaka ewakuacyjnego? Policjantka podpowiada
Jego syn robi karierę. Zapozował na ściance. Podobny?
Jego syn robi karierę. Zapozował na ściance. Podobny?
Przestała liczyć kalorie. Tak się zmieniła. "Jest mnie więcej"
Przestała liczyć kalorie. Tak się zmieniła. "Jest mnie więcej"
Nie powiedziała mu, że umiera. Miała tylko jedną prośbę do lekarzy
Nie powiedziała mu, że umiera. Miała tylko jedną prośbę do lekarzy
Zniknęła z show-biznesu. Tak wygląda dziś
Zniknęła z show-biznesu. Tak wygląda dziś
"Nie dam się zastraszyć". Skandaliczne, jak przerwano jej występ
"Nie dam się zastraszyć". Skandaliczne, jak przerwano jej występ
Zaczynają wchodzić do domów. Wiadomo, co je przyciąga
Zaczynają wchodzić do domów. Wiadomo, co je przyciąga
Rozwiedli się po dwóch latach. "Zaciskałam zęby w nocy"
Rozwiedli się po dwóch latach. "Zaciskałam zęby w nocy"
Szwedzka ministra zemdlała na konferencji. Przyczyna już jest znana
Szwedzka ministra zemdlała na konferencji. Przyczyna już jest znana
Zmienił wizerunek. Stylistka: "To nie przypadek"
Zmienił wizerunek. Stylistka: "To nie przypadek"
Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach