Wielu mężczyzn narzeka, że prezerwatywa powoduje, że seks sprawia im mniejszą przyjemność. Po pierwsze, samo wyjmowanie jej z opakowania i nakładanie podczas stosunku burzy intymną atmosferę. Poza tym, większość panów twierdzi, że obniża ona doznania erotyczne. Dla niektórych dyskomfort jest tak duży, że utrudnia utrzymywanie erekcji czy nawet dochodzenie do orgazmu. A może po prostu jest źle dobrana?
Wielu mężczyzn narzeka, że prezerwatywa powoduje, że seks sprawia im mniejszą przyjemność. Po pierwsze, samo wyjmowanie jej z opakowania i nakładanie podczas stosunku burzy intymną atmosferę. Poza tym, większość panów twierdzi, że obniża ona doznania erotyczne. Dla niektórych dyskomfort jest tak duży, że utrudnia utrzymywanie erekcji czy nawet dochodzenie do orgazmu. A może po prostu jest źle dobrana?
Prezerwatywa jest dość starym wynalazkiem, a jej historia sięga XVI wieku, kiedy to epidemia syfilisu dziesiątkowała ludzi. Wtedy zaczęto poszukiwać środka, który zatrzymałby rozprzestrzenianie się choroby wenerycznej. Pierwsze kondomy niewiele przypominały te współczesne. Były bowiem w postaci lnianych woreczków nasączonych nieorganicznymi solami, czy też robione z wypreparowanych jelit zwierząt – baranich, kozich, czy świńskich.
Wszystko o... prezerwatywie
Doktor Condom, nadworny lekarz angielskiego króla Karola II (1630 – 1685), miał za zadanie zapobiec powiększaniu się rodziny władcy. Zaproponował mu owczą ślepą kiszkę, która była cieńsza od jelit innych zwierząt. Od tamtej pory prezerwatywa nie tylko chroniła przed chorobami, ale też nieplanowaną ciążą. Trudno natomiast rozstrzygnąć, czy nazwa wzięła się od nazwiska wspomnianego lekarza, czy słowa „condus”, co po łacinie oznacza zbiornik.
Pierwsze prezerwatywy, jakie są dzisiaj dostępne w każdym sklepie spożywczym, aptece, kiosku, czy stacji benzynowej, wykonane zostały w XIX wieku. Amerykański przedsiębiorca, producent opon Charles Goodyear, wyprodukował w 1855 roku kondomy z wulkanizowanego kauczuku. Na początku były one wielokrotnego użytku, po opłukaniu wodą należało je wysuszyć. W 1912 roku Julius Fromm wymyślił cieńsze prezerwatywy pakowane w kartoniki. Barwne kondomy to pomysł Japończyków, którzy w 1949 roku skierowali na rynek pierwszą ich serię.
Wszystko o... prezerwatywie
Dzisiaj rodzajów prezerwatyw mamy bez liku, nie tylko kolorowe, ale też smakowe, proste i karbowane. Jednak nie to powinno być najważniejszą sprawą przy ich doborze. Od koloru ważniejsze jest, czym prezerwatywa została pokryta i na to należy zwrócić uwagę. Talk – zapobiega sklejaniu się lateksu i ułatwia założenie prezerwatywy, zmniejsza też nieco tarcie podczas stosunku. Środek plemnikobójczy podnosi skuteczność antykoncepcyjną, a środek nawilżający jest pomocy, kiedy partnerka cierpi na suchość pochwy.
Przy czym mało kto wie, że prezerwatywy są w różnych kształtach np. z szerszym czubkiem, zwężanym trzonem. Mają też różne rozmiary. Choć najpopularniejsze są te uniwersalne, jednak, jeśli nie pasują, trzeba poszukać innych - mniejszy rozmiar mają np. Mates Conform (98 mm), Contempo Exotica (98 mm), czy najmniejsza - Exotica Snugger Fit. Większe prezerwatywy to np. Trojan Magnum, Durex Gold i inne. Czasami mężczyzna zastanawia się: „No dobrze, ale skąd mam wiedzieć, czy mam większy rozmiar, czy mniejszy, przecież nie porównywałem do innych.” Najprościej kupić różne rozmiary i - metodą prób i błędów - wypróbować, która jest najbardziej odpowiednia.
Wszystko o... prezerwatywie
Jeśli mężczyzna czuje, że ta warstwa lateksu w znacznym stopniu utrudnia mu radość z seksu, warto sięgnąć po prezerwatywy bardziej dopasowane anatomicznie lub z cieńszą warstwą lateksu. Tych jednak nie kupimy na stacji benzynowej, ale w aptece. Trzeba o nią zapytać farmaceutę. Jeśli i to nie pomoże, wtedy należy zastanowić się nad zmianą metody antykoncepcji. Zdarza się, że kiedy mężczyzna nie lubi prezerwatywy, żeby zwiększyć przyjemność z seksu używa jej w ostatniej chwili. Po pierwsze zwiększa to stres, a po drugie zmniejsza skuteczność antykoncepcji.
Wszystko o... prezerwatywie
Często prezerwatywa nastręcza problemów z założeniem, partnerka czeka, a mężczyzna się denerwuje i czuje się zażenowany. Warto nauczyć się więc zakładać ją poprawnie. Można to zrobić dopiero wtedy, gdy wystąpi pełen wzwód. Otwieramy wtedy delikatnie opakowanie, chwytamy prezerwatywę opuszkami palców, ściskamy jej czubek, przykładamy, a drugą dłonią rozciągamy gumkę. Można też z zakładania jej zrobić grę wstępną. Wtedy to kobieta wykonuje tę czynność.
Prezerwatywa nie sprawdzi się natomiast u mężczyzn, którzy mają problemy ze wzwodem. Dobrze się trzyma tylko na członku w pełnej erekcji. Zdecydowanie powinni z niej też zrezygnować panowie uczuleni na lateks, ale też partnerzy kobiet, które mają na niego alergię. Albo przetestować prezerwatywy z innych tworzyw.
Wszystko o... prezerwatywie
Zdarza się jednak, choć stosunkowo rzadko, że prezerwatywa pęka, wtedy kobieta powinna następnego dnia pójść do lekarza, który przypisze jej pigułkę po. Należy ją zażyć najpóźniej 48 godzin od stosunku.
Zanim jednak z niej zrezygnujemy, warto pamiętać, że prezerwatywa, jak żadna inna metoda chroni nie tylko przed niechcianą ciążą, ale też przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym AIDS. Dlatego nad antykoncepcją hormonalną mogą zastanawiać się osoby, które są w stałych związkach. (Tekst: Monika Doroszkiewicz)