FitnessZapomnij o soli himalajskiej. Jej cenne właściwości to mit

Zapomnij o soli himalajskiej. Jej cenne właściwości to mit

Zapomnij o soli himalajskiej. Jej cenne właściwości to mit
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

29.06.2017 10:43, aktual.: 08.11.2018 15:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sól himalajska jest najzdrowszą i najczystszą solą dostępną na ziemi - takie opinie przeczytać można w wielu artykułach i na stronach ekologicznych sklepów. Ile w tym prawdy? Jak twierdzą eksperci: niewiele. Wychodzi na to, że różowa odmiana soli jest po prostu… ładniejsza.

Wielu z nas trudno wyobrazić sobie codzienne gotowanie bez użycia soli. O szkodliwym wpływie białego proszku na zdrowie mówią dietetycy i naukowcy. W poszukiwaniach zdrowej alternatywy łatwo natknąć się na różową sól himalajską. Jednak okazuje się, że produktowi daleko do ideału.

Z rozmaitych reklam można dowiedzieć się, że różowa sól zawiera w aż 84 pierwiastki mineralne i jest "niezbędna do prawidłowego funkcjonowania". Faktycznie, naukowcy dowiedli, że różowe kryształki zawierają w sobie sporo pierwiastków pozytywnie wpływających na stan zdrowia. Jednak okazało się też, że w różowej soli można znaleźć również... uran, neptun, pluton oraz odkryte przez Marię Skłodowską-Curie polon i rad. Istna bomaba atomowa dla organizmu.

Ładniejsza i kosztowniejsza

Wydobywana jest w Pakistanie. Tam na głębokości ok. 500 metrów pod ziemią, znajdują się jej złoża, które powstały setki lat temu po osuszeniu oceanów. Dystrybutorzy różowej soli zapewniają, że wydobywana jest ręcznie i nie zawiera żadnych zanieczyszczeń.

Zwolennicy różowej odmiany soli chwalą zarówno jej walory smakowe, jak i zwłaściwości zdrowotne. Naukowcy sa jednak sceptyczni. - Wszystkie sole różnią się nieco pod względem zawartości soli mineralnych i tekstury - mówi dr Andy Weil, założyciel i dyrektor programowy Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Integracyjnej w Arizonie. - Różowa sól istotnie ma więcej minerałów niż tradycyjna, ale nie jest prawdopodobne, aby uzyskać dodatkowe korzyści zdrowotne, jedząc ją. Jeśli chodzi o wartości odżywcze, jest bardzo podobna do soli regularnej. Tyle że ładniejsza i kosztowniejsza - uważa ekspert.

Zabiegi i lampy

To samo tyczy się tzw. terapii solnych stosowanych w uzdrowiskach. Polegające na siedzeniu w grocie solnej i wdychaniu drobnych cząstek soli zabiegi mają oczyścić układ oddechowy. Ich skuteczność wciąż nie jest poparta solidnymi dowodami.

- Terapia solna była dyskutowana przez stulecia w praktyce medycznej, ale ostatnio jest stosowana jako uzupełniająca lub alternatywna praktyka medyczna - mówi dr Lily Pien, alergolog z Cleveland Clinic. - W tej dziedzinie nie było jeszcze konkretnych badań, a prawdziwe korzyści nie są dobrze znane.

Różową sól znajdziemy także w… lampach. Mowa o popularnych lampach solnych, rzucających subtelne światło i mających swoich wiernych fanów. Sprzedawcy twierdzą, że mają one oczyszać powietrze z kurzu i pyłków, poprawiać sen i dodawać energii. Lampy rzekomo pochłaniać mają cząsteczki wody z powietrza i uwalniać jony powietrza, pozbawione cząstek, które mogą powodować problemy układu oddechowego, takie jak alergie i astma. I te działania nie zostały dotąd potwierdzone naukowo.

Źródło artykułu:WP Kobieta
zdrowiesólminerały
Komentarze (266)