Żona Johna Legenda przyznała się do alkoholizmu. Muzyk zabiera głos
Chrissy Teigen przyznała, że ma problem z alkoholem. Szczerze powiedziała o tym, z jaką chęcią i łatwością sięgała po lampkę wina czy drinka. Właściwie ciągle była na rauszu. Teraz chce się od tego odciąć. W walce wspiera ją mąż, muzyk John Legend, bo "chce, by była szczęśliwa".
31.08.2017 | aktual.: 31.08.2017 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Życie Chrissy to bajka. Jakie można mieć problemy, będąc celebrytką z Hollywood? Modelka jest znana na całym świecie, jeśli czegoś chce, to po prostu po to sięga. Ale jeśli przyjrzymy się jej nieco bliżej, dowiemy się, że to jedna z najnormalniejszych osób w zdecydowanie odrealnionym świecie gwiazd. Mimo urody i milionów w portfelu, przyznaje, że nie wszystko jej wyszło. Latami nie była w stanie zajść w ciążę i bardzo z tego powodu cierpiała. Kiedy urodziła córkę Lunę, dzięki metodzie in vitro, powiedziała: Mam depresję. Teraz mówi: Jestem alkoholiczką. Piła na umór. Drinki i wino były jej codziennością. – Nie wylewałam za kołnierz, szczególnie, że alcohol był ciągle pod ręką, zwłaszcza na tych wszystkich imprezach – opowiada.
Ale koniec z tym. Teigen znów chce zostać matką. Legend, jej mąż, stoi za nią murem. – Rozmawialiśmy na ten temat. Chcę ją wspierać. Chcę, żeby była szczęśliwa i żyła pełnią życia, najlepszego jak to tylko możliwe. Czegokolwiek zresztą nie chciałaby dokonać, zawsze będę obok – mówi gwiazdor w rozmowie z amerykańskim "Cosmopolitan". I dodaje, że nie zależy mu na idealnym życiu i byciu perfekcyjnym partnerem. – Nie wierzę w to. Dajmy sobie spokój z tą presją – zauważa.
Przyznanie się do alkoholizmu w celebryckim świecie, ale i w zwykłym również, zdarza się rzadko. Alkoholizm jest tematem tabu, a piją praktycznie wszyscy. Społeczeństwo nadal daje przyzwolenie na picie. I jeśli już podnosi się tę kwestię, to zazwyczaj w kontekście mężczyzn. Kobiety-alkoholiczki dostają łatkę, jak choćby Ilona Felicjańska, która od lat próbuje się od niej uwolnić. Pod wpływem spowodowała wypadek, w konsekwencji ze szczytu spadła na dno. Ale była modelka nie sądzi, by jej dawny problem był powodem do wstydu, wciąż marzy o złamaniu krzywdzącego stereotypu. Chrissy Teigen na pewno uczyniła ku temu wielki krok. Tak powinno wykorzystywać się popularność.