Żona Patryka Jakiego komentuje WOŚP i spór o aborcję

- Nigdy nie wiemy, kiedy nas ta niepełnosprawność dotknie. Może być to na etapie płodowym, może na starość. I pozwolenie na aborcję może doprowadzić do legalnej eutanazji – przyznaje Anna Jaki, żona wiceministra sprawiedliwości. W rozmowie z Radiu Zet opowiedziała, dlaczego nie wspiera Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Anna Jaki jest żoną wiceministra sprawiedliwości, Patryka Jakiego.
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Magdalena Drozdek

- Dla mnie to jest bardzo szlachetne, gdy ktoś decyduje się przelać pieniądze na jakikolwiek szczytny cel – mówi Anna Jaki. Żona wiceministra sprawiedliwości nie bez powodu została zapytana o WOŚP. Od kilku dni głośno jest o kłótni Patryka Jakiego z Jurkiem Owsiakiem. Przypomnijmy, że Jaki jest zdania, że Jurek Owsiak dopuszcza się manipulacji. - Woodstock jest organizowany z tego, że pieniądze z WOŚP są "przeciągane", niewydawane. I z tych odsetek jest finansowany Przystanek Woodstock. Całe szczęście można wspierać fundacje, które nie promują wartości aborcyjnych - mówił w programie "Kawa na Ławę" w TVN 24.
Żona wiceministra nie kryje, że WOŚP i działania Owsiaka mijają się z jej poglądami. – Nie powiedziałam, że jestem zdecydowanie przeciwna. Myślę, że są także inne organizacje, które również wspierają szpitale w kraju i jeśli wziąć pod uwagę wszystkie fundacje, to zebrałaby się całkiem spora kwota. Myślę, że działalność każdej organizacji charytatywnej jest wartościowa i nie zamierzam wskazywać, która jest lepsza, która gorsza – przyznaje.

- Dla mnie powodem odwrócenia się od Wielkiej Orkiestry było pokazanie, że jest gdzieś ta sympatia z ruchem pro-aborcyjnym, który zmierza do tego, by dzieci takie jak mój syn nie urodziły się. Jest na to moja niezgoda. Tym bardziej że ostatecznie nigdy nie wiemy, kiedy nas ta niepełnosprawność dotknie. Może być to na etapie płodowym, może na starość. I pozwolenie na aborcję może doprowadzić kiedyś do legalnej eutanazji – mówi Jaki.

- Jeśli zezwolimy na relatywizowanie tego, kto ma prawo do życia, to wchodzimy w sfery, nad którymi na co dzień nikt z nas się nie zastanawia. Nikt z nas nie ma zaprogramowanej ścieżki życia na to, że codziennie będzie szczęśliwy – dodaje i przyznaje, że w młodości sama była wolontariuszką Orkiestry, działała w lokalnym sztabie.

Żona wiceministra opowiedziała też, co myśli o procedowanej w sejmie ustawie zaostrzającej prawo aborcyjne. Jak podkreśla, nie chce angażować się w spór polityczny. - W tym projekcie ("Zatrzymaj aborcję" – przyp. red.) nie ma przewidzianych kar za więzienie. To projekt dotyczący aborcji eugenicznej. Musimy pamiętać, że to najczęstsza przyczyna aborcji w kraju. A ja jako mama dziecka z zespołem Downa skupiam się właśnie na tym. Uważam, że dzieci z zespołem Downa i wszystkie dzieci niepełnosprawne to osoby słabsze. A jeśli chcemy, by nasz kraj był silny, to musimy te osoby słabsze wspierać – mówi.

Anna Jaki jest mamą Radka, który urodził się z zespołem Downa. O niepełnosprawności synka rodzice dowiedzieli się już podczas pierwszego USG w 15. tygodniu ciąży. Dziś stanowczo przyznają, że są szczęśliwą rodziną i nie wyobrażają sobie, by Radka nie było w ich życiu. Tym bardziej angażują się w walkę z projektami liberalizującymi prawo aborcyjne.

By móc opiekować się niepełnosprawnym synem, żona Jakiego musiała zmienić całe swoje życie. Przede wszystkim zaś rzucić pracę w korporacji. W Radiu Zet zapowiedziała, że zamierza wrócić do pracy. Tym razem nie do korporacji. Szkoli się na terapeutę, by pomagać innym dzieciom. Czy widzi się w polityce? – Kiedy zaczęliśmy poważnie spotykać się z mężem, wiedziałam, że jedno z nas będzie musiało porzucić ambicje polityczne i to będę ja. Nie czuję się politykiem z krwi i kości. Mąż jest bardzo dobrym człowiekiem, w związku z tym politykiem pewnie też – przyznała.

Wybrane dla Ciebie
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan