Nie wyrzucaj jedzenia po świętach. Dietetyczka radzi, co z nim zrobić

Problem marnowania jedzenia nasila się szczególnie w okresie świątecznym, gdy w koszach lądują najczęściej pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Przygotowania do świąt wiążą się z zakupem ogromnej liczby produktów. W jaki sposób zapobiec marnowaniu żywności? Kilka cennych wskazówek znajdziemy na instagramowym profilu działaczki ekologicznej Sylwii Majcher.

Zobacz też: Tyle czasu organizm "trawi" alkohol. Dopiero wtedy można wsiąść za kółko

Jak podaje Sylwia Majcher, statystyczny Polak wyrzuca 1,5 kilograma świątecznego jedzenia. 65 proc. obywateli Polski jeszcze tuż przed sylwestrem posiada w lodówce bożonarodzeniowe dania. Co zrobić, aby nie wyrzucać żywności? Proekologiczna działaczka podała kilka cennych pomysłów, dotyczących jej przechowywania.

Na pierwszy ogień poszło pieczywo - jeżeli zdążyło już sczerstwieć, może posłużyć jako składnik spodu do tarty. Wystarczy, że rozdrobnimy je, wymieszamy z jajkiem, masłem lub olejem oraz szczyptą soli, a następnie zagnieciemy ciasto. Po schłodzeniu wylepiamy powstałą masą spód formy i pieczemy przez ok. dziesięć minut w temp. 180 stopni. Czerstwe pieczywo może też posłużyć za dodatek do zagęszczania zup oraz sosów.

Nadmiarowe bułki czy chleb możemy też przerobić na chrupiące krakersy - musimy jedynie pokroić pieczywo na cienkie kromki i wysuszyć w piekarniku nagrzanym do 150 stopni. Proces trwa 15 minut.

Co natomiast ze wszelkimi sosami, zupami czy bigosem? Sylwia Majcher radzi, aby poddać je dokładnemu procesowi pasteryzacji - po 15 minutach termin ważności podanych dań zostanie przedłużony.

Temu samemu procesowi dobrze jest podać nadmiarowe i zmiksowane śliwki, gruszki czy jabłka. W ten sposób zyskamy mus owocowy, idealny np. do naleśników. Z kolei resztki buraków z barszczu przydadzą się do przygotowania carpaccio, domowego hummusu, czy też sałatki.

Jeżeli tylko posiadamy zamrażarkę, po świętach z powodzeniem możemy umieścić w niej pozostałe uszka czy pierogi - zarówno surowe, jak i po gotowaniu. To samo tyczy się nadmiarowego farszu. Mrożeniu można też poddać bigos, zupy, ryby, oraz takie ciasta jak piernik, makowiec czy sernik.

Jak radzi Sylwia Majcher, do zamrażarki lepiej nie wkładać: sałatki jarzynowej, ryb w galarecie, łazanek z kapustą, klusek z makiem, cytrusów oraz gotowanych jajek.

Jeżeli mieszkamy w większym mieście, możemy też sprawdzić, gdzie w najbliższej okolicy znajdują się siedziby stowarzyszeń oraz organizacji zbierających żywność, które wspierają w tym świątecznym czasie bezdomnych.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.