Jest między nami chemia!

Oksytocyna – zwana hormonem miłości, kojarzy się nam głównie z ciążą, porodem i macierzyństwem. Tymczasem ten neurohormon (syntetyzowany w podwzgórzu i magazynowany w tylnym płacie przysadki mózgowej) nie jest tylko domeną kobiet.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Oksytocyna – zwana hormonem miłości, kojarzy się nam głównie z ciążą, porodem i macierzyństwem. Tymczasem ten neurohormon (syntetyzowany w podwzgórzu i magazynowany w tylnym płacie przysadki mózgowej) nie jest tylko domeną kobiet.

Oksytocynę wykorzystuje się w położnictwie, gdyż pozwala na wywołanie skurczów porodowych. W odpowiedzi na sygnały płynące z pochwy, macicy albo piersi przysadka mózgowa uwalnia ten hormon do krwi w sporych ilościach – stąd więcej wiadomo o nim w odniesieniu do kobiet niż mężczyzn. Oksytocyna daje pozytywne efekty w połączeniu z innymi hormonami żeńskimi – jej wydzielanie wzmagają głównie estrogeny. Co nie znaczy, że u mężczyźni nie doświadczają jej działania.

Oksytocyna trafia do krwi w momencie orgazmu - zarówno kobiecego, jak i męskiego. Pojawia się jej znacznie więcej nie tylko w trakcie aktu seksualnego, ale też pod wpływem pieszczot, dotyku i okazywania sobie czułości. Zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie neurohormon ten zapewnia odczucie spełnienia, odprężenia i bliskości. U mężczyzn jednak oksytocyna w połączeniu z testosteronem powoduje nadmierną senność. Wyjaśnia to, dlaczego po aktywności seksualnej mężczyźni często zasypiają w chwili, kiedy ich partnerki potrzebują czułości.

Oksytocyna w dużej ilości wydziela się u kobiety podczas karmienia piersią, ale też przytulania dziecka, głaskania go i okazywania mu czułości. Wystarczy, że mama tylko spojrzy z miłością na swoją pociechę, by stężenie hormonu miłości u niej znacznie się podniosło.

U troskliwych ojców, mających na co dzień bliski kontakt ze swoim dzieckiem, również oksytocyna wydziela się w taki sam sposób. Potwierdzają to badania poziomu oksytocyny w mózgach kobiet i mężczyzn – przed urodzeniem dziecka i pół roku po jego pojawieniu się. Ruth Feldman z Bar-Ilan Univeristy w Ramat-Gan w Izraelu udowodniła, że w tym czasie poziom tego neuroprzekaźnika wyraźnie wzrósł u obojga rodziców.

Dziś często podkreśla się rolę oksytocyny w tworzeniu więzi – i to nie tylko między matką a dzieckiem, a też w relacji ojcowskiej oraz w małżeństwie. Oksytocyna sprzyja podtrzymaniu stanu zakochania i dobrych wzajemnych kontaktów, wzmacnia uczucia kobiety i mężczyzny. Jest więc wiele racji w stwierdzeniu, że w związku jest „chemia”. Oksytocyna wyzwala potrzebę bliskości i silne przywiązanie. Wpływa na gotowość do uległości i zaakceptowania interakcji. Im więcej wydziela się oksytocyny, tym większe jest ryzyko silnego przywiązania. Jest to oczywiście korzystne, gdy proces ten zachodzi u obojga partnerów jednocześnie, mniej - gdy jedno z nich nie traktuje związku poważnie.

Więcej na temat oksytocyny:

Współcześnie znane są już też badania naukowe potwierdzające, że oksytocyna odgrywa istotną rolę w życiu społecznym i odczuciu przynależności do grupy. Paul J. Zak, profesor ekonomii i neurologii klinicznej w Claremont Graduate University w Południowej Kaliforni, wykazał, że istnieje związek między empatią a wydzielaniem oksytocyny. Dowiódł, że ten neuropeptyd może odgrywać dużą rolę w budowaniu zaufania między ludźmi. Swoje badania opublikował w 2005 roku w książce „Oksytocyna zwiększa zaufanie wśród ludzi".

Rolę oksytocyny w potęgowaniu pozytywnych emocji i uczuć potwierdzają również badania izraelskich naukowców z University of Haifa. Wdychana oksytocyna umożliwia głębsze doświadczanie przeżywanych emocji, oraz wpływa pozytywnie na interakcje i komunikację między ludźmi. Ludzie, gdy są pod wpływem oksytocyny, są w stanie zrobić dla siebie znacznie więcej. Zwiększa się nie tylko zaufanie, ale też altruistyczne postawy: szczodrość, hojność, ofiarność.

Susan Kuchinskas, autorka książki "Love Chemistry: How Oxytocin Lets us Trust, Love and Mate" (Chemia miłości. Jak oksytocyna pozwala nam zaufać, kochać i łączyć w pary), twierdzi iż natura stworzyła oksytocynę, aby po zbliżeniu mężczyzna i kobieta związali się ze sobą, zostali razem i mieli dzieci. Wszyscy małżonkowie z długim stażem dobrze jednak wiedzą, że sama „chemia” nie wystarczy, aby związek przetrwał i dobrze funkcjonował.

Pozytywne zmiany hormonalne, pomocne w budowaniu relacji, zależą od postaw, zaangażowania, zachowań, starań obojga partnerów. Naturze trzeba też pomagać, poprzez świadome budowanie związku, komunikację budującą dialog, wzajemną troskę i czułość, umiejętne rozwiązywanie konfliktów.

Alicja Krata – mediator; trener, coach; prezes Zarządu Fundacji Mediare: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi treningi indywidualne oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

(akr/bb)

Więcej na temat oksytocyny:

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Tak wystroiła się na sesję zdjęciową. Trudno oderwać wzrok
Tak wystroiła się na sesję zdjęciową. Trudno oderwać wzrok
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Płynne złoto" dla hortensji
Kluczowy zabieg we wrześniu. "Płynne złoto" dla hortensji
Egipska metoda zasypiania. "Odpłyniesz" błyskawicznie
Egipska metoda zasypiania. "Odpłyniesz" błyskawicznie
Do dziś go zaczepiają. Zawsze odpowiada jednym zdaniem
Do dziś go zaczepiają. Zawsze odpowiada jednym zdaniem
Pokazała dwa zdjęcia. Tak wyjaśniła różnice między owulacją a okresem
Pokazała dwa zdjęcia. Tak wyjaśniła różnice między owulacją a okresem
Nielegalne na działce. Kary dochodzą do 5000 zł
Nielegalne na działce. Kary dochodzą do 5000 zł
Zapytano ją o Ukraińców. "Przypomnijmy sobie, skąd się wzięliśmy"
Zapytano ją o Ukraińców. "Przypomnijmy sobie, skąd się wzięliśmy"
Masz w piwnicy? Tyle zapłacą za niego dzisiaj
Masz w piwnicy? Tyle zapłacą za niego dzisiaj
Nie podłączaj do listwy. Strażacy apelują
Nie podłączaj do listwy. Strażacy apelują
Mąż Bem zmarł 6 tygodni po diagnozie. "Ja sobie z tym nie radzę"
Mąż Bem zmarł 6 tygodni po diagnozie. "Ja sobie z tym nie radzę"
Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie
Skończył 51 lat. O jego związkach było głośno w show-biznesie
Zmarł na raka. Leczenie kosztowało miliony
Zmarł na raka. Leczenie kosztowało miliony