Zdrowie Kobiety"Lepsza ja" na nowy rok. Oto co robić, by czuć się i wyglądać lepiej

"Lepsza ja" na nowy rok. Oto co robić, by czuć się i wyglądać lepiej

Co robić, by czuć się i wyglądać lepiej? / zdjęcie ilustracyjne
Co robić, by czuć się i wyglądać lepiej? / zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Aleksandra Lewandowska
16.01.2024 10:59, aktualizacja: 13.02.2024 09:09

Dieta, kosmetyki, suplementacja. Taką kolejność podaje dr n. med. Maja-Czerwińska-Rogowska, dietetyczka kliniczna, psychodietetyczka i kosmetolożka. W rozmowie z Wirtualną Polską tłumaczy, na czym powinniśmy się skupić, chcąc zadbać o lepsze zdrowie oraz wygląd w nowym roku.

Chcąc zadbać o włosy, skórę i paznokcie, wiele kobiet skupia się albo na suplementacji, albo na kosmetykach, często pomijając dietę. Kiedy pytam dr Maję Czerwińską-Rogowską, czy uważa, że to błąd, odpowiada: "Oczywiście". Zaznacza, że nie da się poprawić stanu skóry, włosów czy paznokci, stosując jedynie suplementację bądź zmieniając kosmetyki.

- Zawsze zaczynamy od diety. Dopiero potem myślimy o dobraniu odpowiednich dla nas kosmetyków, a na końcu - o suplementacji - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską.

Numer 1: Dieta

Dr Maja Czerwińska-Rogowska twierdzi, że podstawą dobrego zdrowia, samopoczucia (a także wyglądu) są rzeczy, na które często najmniej zwracamy uwagę - zdrowe odżywianie, wysypianie się, aktywność fizyczna i wyeliminowanie używek, takich jak papierosy i alkohol. Dopiero wtedy możemy skupić swoją uwagę na pozostałych kwestiach, które według niej znajdują się kolejno na drugim oraz trzecim miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nasza skóra z wiekiem traci na jędrności. Jeżeli zauważymy jednak, że np. w ciągu miesiąca jej stan znacznie się pogorszył - stała się mniej jędrna, przesuszona bądź pojawił się trądzik, a dodatkowo zaczęły wypadać nam włosy, może to oznaczać, że stosujemy nieprawidłową dietę lub mamy niedobory witamin i minerałów - oznajmia.

Choć jako dietetyczka podkreśla, że najlepiej jest wówczas wykonać badania z krwi, które pokażą nam, z czym dokładnie się zmagamy, powinniśmy skupić się także na tym, jak wygląda nasza dieta.

- Mocno przetworzona dieta, czyli dieta typu zachodniego, która skupia się na dużej ilości fast foodów i cukru, a małej ilości warzyw i błonnika pokarmowego, będzie działała na nas bardzo źle. To dieta z tzw. wysokim indeksem glikemicznym, który może zaszkodzić naszej skórze, a już w szczególności osobom, które zmagają się z trądzikiem - tłumaczy.

Jako dietetyczka poleca dietę nisko przetworzoną, z niskim indeksem glikemicznym, który w przypadku m.in. stanu zapalnego w organizmie (objawiającego się np. wypryskami), poradzi sobie z jego wyeliminowaniem. Osobom, które walczą z trądzikiem, odradza natomiast spożywanie nabiału - w szczególności produktów mlecznych.

Dr Czerwińska-Rogowska inaczej podchodzi jednak do spożywania glutenu. Osoby, u których nie wykryto celiakii bądź nietolerancji, nie powinny go odstawiać. Jeżeli po odstawieniu zauważymy jednak, że stan skóry się polepszył, jest to spowodowane wyeliminowaniem pszenicy, która znajduje się w białym pieczywie i słodkich bułkach.

- To, co może poprawić wygląd naszej skóry, to porzucenie rzeczy smażonych, na rzecz gotowanych i grillowanych. Dodatkowo, wprowadzenie produktów, które naturalnie odmładzają skórę. Mowa tu o antyoksydantach, czyli przeciwutleniaczach, które są zawarte głównie w warzywach i owocach, m.in. borówkach i czarnych jeżynach - mówi.

Zaleca także regularne picie zielonej herbaty i matchy.

- I używania przypraw, które są tak bardzo przez nas niedoceniane. Goździki, kurkuma, cynamon, oregano, imbir - wymienia w rozmowie.

Numer 2: Kosmetyki

Jaki produkt powinnyśmy stosować przez cały rok? Spf! Jak mówi dr Maja Czerwińska-Rogowska, spf powinien być używany niezależnie od pory roku, ponieważ nawet w najbardziej zachmurzone dni pada na nas promieniowanie słoneczne. Brak spf w codziennej pielęgnacji sprawi, że skóra będzie starzeć się znacznie szybciej.

Fanki i fani opalania z pewnością nie będą pocieszeni faktem, że ono także wpływa na szybsze starzenie się skóry. Z tego też względu w miesiące letnie powinniśmy unikać słońca w szczególności w godzinach 12-16. Jeżeli zmagamy się z trądzikiem, nie wstawiamy go na słońce. Dr Czerwińska-Rogowska podkreśla, że mitem jest, że wystawianie trądziku na słońce nie zadziała wysuszająco. Po dwóch dniach opalania sebum zacznie wydzielać się jeszcze bardziej, a wraz z tym - pojawią się wypryski.

Zaznacza, że musimy pamiętać, że każdy rodzaj skóry potrzebuje czegoś innego.

- Jeśli skóra jest młoda, nastoletnia, najczęściej potrzebuje nawilżenia. Osoby młode często zmagają się z przesuszoną skórą, niekiedy trądzikową, więc nawilżenie będzie podstawą. W przypadku takich osób produkty powinny być lekkie, mieć delikatne formuły. Nawilżające, nie natłuszczające. Nie powinno być w nich alkoholu - oznajmia.

- Jeżeli mówimy o skórze dojrzałej, tu potrzebna jest profilaktyka anti-aging, przeciwzmarszczkowa. Stosowane formuły powinny być bogatsze, mieć cięższe konsystencje. Będzie ich więcej niż w przypadku osób młodszych - dodaje.

Wyjawia jednak, że zarówno u osób młodszych, jak i starszych, produktami-składnikami, które zadziałają na korzyść skóry są popularne obecnie retinoidy i peptydy miedziowe. U osób młodszych pomogą w walce z trądzikiem i wyciszeniem stanów zapalnych, a u osób starszych - w działaniu przeciwzmarszczkowym oraz przeciwstarzeniowym.

Kiedy pytam dr Czerwińską-Rogowską, gdzie znajduje się granica pomiędzy skórą młodą a dojrzałą, tłumaczy, że choć każda skóra jest inna i to tym należy się kierować, "granicą" jest 25. rok życia. To wtedy osoby młode powinny zacząć wprowadzać pielęgnację, która zapobiegnie starzeniu się skóry.

Numer 3: Suplementacja

Choć na europejskim rynku dostępnych jest niewiele suplementów, które są w stanie nam zaszkodzić, dr Maja Czerwińska-Rogowska mówi, że nie powinnyśmy ich dobierać samodzielnie. Zaznacza, że gdy zauważymy spadek formy, wypadające włosy czy łamiące się paznokcie, multiwitamina, którą tak chętnie kupujemy w aptekach, nie będzie w stanie nam pomóc z problemem. Kluczowe są tu badania z krwi, które powinny zostać przepisane przez lekarza na podstawie wywiadu z pacjentem.

- Dieta nie dostarcza odpowiedniej ilości witaminy D, dlatego powinna się ona znaleźć w podstawowej suplementacji. Oprócz niej, kwasy omega-3 lub omega 3-6-9, w zależności od potrzeb - mówi w rozmowie.

W przypadku przyjmowania "normalnych" dawek witamin z grupy B oraz magnezu, nikt nie powinien zrobić sobie krzywdy. W suplementacji wielu osób znajduje się także cynk, inozytol czy wyciąg z zielonej herbaty. Choć nie są szkodliwe, ich przyjmowanie powinno być skonsultowane z lekarzem.

Dr Czerwińska-Rogowska uczula przed przyjmowaniem suplementów bez zalecenia. Jako przykład podaje biotynę, która jest bez problemu dostępna w aptekach i pomocna przy wypadaniu włosów. Wypadanie może nie być jednak spowodowane niedoborem biotyny. Jeżeli przyjmiemy jej więc za dużo, może nam to zaszkodzić, a nie pomóc. Selenu i żelaza także nie powinnyśmy przyjmować bez konsultacji z lekarzem ze względu na silne działanie - mogą szkodzić zdrowiu.

Dr Czerwińska-Rogowska zwraca również uwagę na łączenie suplementów z ziołami bądź nadmierne picie naparów z ziół. Zbyt częste picie pokrzywy, która ma wiele właściwości leczniczych, może sprawić, że wypłuczemy z organizmu m.in. witaminy z grupy B, w związku z jej działaniem moczopędnym. Podobnie jest z piciem zaparzonego korzenia lukrecji lub przyjmowaniem suplementu na jej bazie, który w połączeniu z lekami na nadciśnienie także może wywołać działania niepożądane.

Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (31)
Zobacz także