Mieli ją odmłodzić o 10 lat. Tak wygląda po metamorfozie
W nowym sezonie programu "10 lat młodsza w 10 dni" bohaterki przechodzą spektakularne metamorfozy, które zmieniają nie tylko ich wygląd, ale i życie. Nową prowadzącą została Marta Lech-Maciejewska.
Jedną z bohaterek ostatnich odcinków programu była Ania – kobietę, która postanowiła zawalczyć o siebie i swoje samopoczucie. Pod czujnym okiem Marty Lech-Maciejewskiej i zespołu specjalistów Ania przeszła metamorfozę, która przywróciła jej nie tylko młodszy wygląd, ale i pewność siebie. Jej historia to inspiracja dla wielu kobiet, które zapominają, że zasługują na to, by poczuć się piękne.
Ania zdecydowała się zawalczyć o siebie
– Będę Twoją wróżką i za rękę przeprowadzę Cię przez tę metamorfozę – tymi słowami prowadząca program "10 lat młodsza w 10 dni" w Polsat Café przywitała Anię, która zgłosiła się do udziału, by zawalczyć o siebie. Kobieta nie kryła emocji – przyznała, że nie czuje się dobrze ze swoim wyglądem, a jej pewność siebie dawno zniknęła. – Mam zmarszczki, worki pod oczami, podwójny podbródek… Zawsze gdzieś tam we mnie była brzydka kobieta…– mówiła.
Jak dba o siebie ukochana Tomka Iwana i czym zajmuje się na co dzień? Czy uroda przeszkadza w prowadzeniu biznesu?
100 procent Ani w Ani – metamorfoza, która trafiła w punkt
Eksperci programu zadbali o każdy detal – od fryzury i makijażu, po stylizację, która miała wydobyć z Ani to, co najlepsze. Po metamorfozie trudno było uwierzyć, że to ta sama osoba. Wiesz, zupełnie wyglądam jak nie ja – powiedziała wzruszona Ania, patrząc w lustro. – Włosy wystylizowane w takim ciekawym stylu, jak Indianka... Obcas, spodnie.
Jednak nie tylko Ania była zaskoczona efektem końcowym. Stylistka, która odpowiadała za nowy look Ani, nie kryła dumy: - Miałam jakieś wyobrażenie na temat tej metamorfozy Ani, ale to jest absolutnie w punkt. To jest Ania w stu procentach. Ja bym tam nic nie dodała, niczego nie odjęła. 100 procent Ani w Ani.
Zmiana na lepsze – to możliwe w każdym wieku
Nowy look Ani to połączenie klasycznej elegancji i akcentów boho, które dodają całości odrobiny nonszalancji. Stylizacja składała się z szerokich jeansów z wysokim stanem, obcasów na masywnym koturnie oraz szlachetnej koszuli w kolorze głębokiego wina. Włosy w odcieniu ciemnego blondu ozdobione zostały subtelnymi dodatkami w stylu indiańskim, które nadały całości wyrazistego charakteru. Kropką nad i był delikatny makijaż, podkreślający naturalne piękno Ani.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!