10 rzeczy, za które kochamy Stellę McCartney
Stella McCartney to dziś już nie tylko córka słynnego Beatlesa. To marka sama w sobie, tworząca jeden z najbardziej charakterystycznych domów mody na świecie. Choć dom mody Stella McCartney powstał zaledwie 15 lat temu, zdążył zrewolucjonizować przemysł odzieżowy i wprowadzić kilka ważnych tematów, zarówno do świata mody, jak i ogólnoświatowej debaty. Slow, eko, sport – to słowa, które w dużej mierze dzięki niej stały się trendy. Stella McCartney – jedna z najbardziej wpływowych Brytyjek i najbardziej znanych projektantek mody na świecie – kończy właśnie 45 lat. Jak jej wizja świata wpłynęła na nasze życie? Zobaczcie 10 rzeczy, które zawdzięczamy Stelli McCartney!
Get the look
MODA NA EKO
Wychowana na farmie, wśród koni i przyrody, córka znanej aktywistki Lindy McCartney i muzyka Paula McCartneya wyrosła na wegetariankę, ekolożkę i działaczkę. Gdy przyszła na świat 13 września 1971 roku, jej ojciec miał powiedzieć, że zstąpił na ziemię anioł. Stella McCartney ma anielskie serce. Działa na rzecz wielu organizacji charytatywnych, a zwięrzęta nazywa swoimi przyjaciółmi. To jedna z nielicznych projektantek, która tak radykalnie podchodzi do tematu zabijania zwierząt na potrzeby mody. Od lat wspiera organizację PETA. Na wielu jej projektach znajdziecie napis: „NO ANIMAL”, a w jej kolekcjach nie ma skóry ani futer. Zrezygnowała także z wełny i jedwabiu. Stella McCartney wciąż udoskonala listę materiałów i surowców przyjaznych środowisku.
SPORT WRACA DO GRY!
Moda na sport to sinusoida, ale ten ostatni wielki bum zapoczątkowała właśnie Stella McCartney, która udowodniła, że sportowa odzież i dodatki mogą być nie tylko praktyczne, ale też bardzo trendy. Już trzy lata po pierwszym własnym pokazie, w 2004 roku, podpisała kontrakt z marką Adidas, dla której stworzyła pierwszą limitowaną kolekcję. Wieloletnia współpraca przyniosła designerce popularność, o jakiej wielu projektantów może tylko pomarzyć. W jej sportowych projektach chodzili nie tylko fani mody, ale też wielcy sportowcy.
W 2010 roku została dyrektorem kreatywnym GB Team, projektując ubrania dla angielskiej reprezentacji olimpijskiej. Był to pierwszy taki przypadek w historii mody i sportu, gdy topowy projektant tworzy kolekcję dla olimpijczyków i paraolimpijczyków.
ZWYKŁA MAMA - NIEZWYKŁA BIZNESWOMAN
Choć ma na koncie wiele prestiżowych nagród, a ona sama jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet na Wyspach, jej życie prywatne to jedna, wielka… nuda!
Od lat związana jest z jednym mężczyzną – brytyjskim dziennikarzem Alasdhairem Willisem, z którym ma czworo dzieci! Pierwszy syn projektantki – Miller Alasdhair James Willis – urodził się w 2005 roku, a rok później przyszła na świat córeczka Bailey Linda Olwyn Willis. W 2008 roku parze urodził się syn Beckett Robert Lee Willis, a w 2010 wspomniana już Reiley Dilys Stella Willis.
Ta sześcioosobowa rodzina przeczy stereotypom, jakoby w świecie mody nie zdarzała się miłość na całe życie. Córce słynnego Beatlesa udało się stworzyć ciepły, zwykły dom, o którym marzy tak wielu. Ma czworo dzieci, kochającego męża, a jednocześnie realizuje się zawodowo i rozwija swoje pasje. Jak udało się zorganizować życie w tak perfekcyjny sposób?
- Zawsze wracamy do naszej rodziny, do naszego domu. Nigdy nie zatrzymujemy się w jakimś miejscu dłużej, niż jest to konieczne – mówi Stella McCartney.* – Czasem sobie nawet myślimy, że gdybyśmy nie mieli dzieci, nasze życie ułożyłoby się zupełnie inaczej, a tak mamy po co i dla kogo wracać. Zawsze jest powód, by wrócić. Jeśli jesteś matką, nie myślisz już tylko o tym, by po ciężkim dniu położyć się w hotelu i zasnąć, ale o tym, by jak najszybciej spotkać się z dziećmi. *
Z drugiej strony Stella McCartney daje sobie luz i prawo do popełniania błędów.
- Wiele znanych mam twierdzi, że ich przepis na sukces to bycie na 100 proc. w każdej sferze swojego życia. Gdy pracują, pracują na 100%, gdy są z dziećmi są na 100 proc. Uważam, że to bzdura! – twierdzi projektantka. *– Ile razy zdarzało mi się, że czytam dzieciom bajkę przed snem, a jednocześnie myślę o tym, że miałam do kogoś zadzwonić, coś ustalić. Gdy urodził się Miller, byłam trzy tygodnie przed pokazem. Pierwszą osobą, która zobaczyła mojego synka, był DJ, który przyszedł do mnie do szpitala omówić muzykę na pokaz. Czasem denerwuję się, że przez to wszystko omija mnie tak wiele ważnych chwil w życiu dzieci, ale tak naprawdę, gdy się głębiej nad tym zastanowię, nie zmieniłabym niczego. Moje dzieci są świetne, po prostu świetne! *
P.S. Podobno Stella McCartney wszystkie swoje dzieci nazywa małpkami!
PROJEKT DZIECKO
Stella McCartney to jedna z pierwszych wielkich projektantek XXI wieku, która zainteresowała się modą dla dzieci. Pierwsza kolekcja powstała we współpracy z marką Gap Kids, ale już w 2010 roku – po urodzeniu córki Reiley - Stella McCartney zdecydowała się na stałe poszerzyć ofertę domu mody o dziecięcy asortyment. Od sześciu lat regularnie wypuszcza kolekcje dedykowane małym fanom mody. Co ciekawe, w odróżnieniu od wielu innych domów mody, nie tworzy mini wersji „dorosłych projektów”, ale tworzy kolekcje od początku do końca dedykowane dzieciom. Znajdziecie w nich wiele ciekawych rozwiązań, inspiracji i genialnych pomysłów, które pokochają nie tylko mali i duzi miłośnicy mody.
KOBIETA, KTÓRA KOCHA KOBIETY
Wielu projektantów „wciska” kobiety w swoje modowe wizje, zapominając o tym, że ubrania są przede wszystkim po to, by je nosić. Tymczasem Stella McCartney od lat tworzy modę, którą po prostu chce się nosić. Nowoczesność, a jednocześnie subtelna kobiecość, wygoda i elegancja, modowe trendy sprytnie połączone z ponadczasowością – to cechy charakterystyczne dla jej twórczości.
- Kiedy chcesz zbudować most, pamiętaj, że to ty powinieneś pierwszy po nim przejść – to jedna z legendarnych zasad, którymi powinni kierować się architekci i inżynierowie. Wyznaje ją także Stella McCartney. Projektantka nosi każdy swój projekt i dopiero na podstawie własnych doświadczeń ocenia, czy warto zaprezentować go na wybiegu, czy wyrzucić do kosza. Jest zdecydowana i konsekwentna, opracowując tygodniami każdy szczegół kolekcji.
Ubranie zdaniem Stelli McCartney musi być drugą skórą. Ma być pomocą w kształtowaniu siebie i własnego wizerunku, a nie przeszkodą czy jednosezonową zabawką.
- Chcę, aby kobiety, które przychodzą do mojego butiku, czuły się swobodnie – podsumowuje.* – Moda ma wiele wspólnego z psychologią. To, jak się ubierzesz, ma ogromny wpływ na to, jak się czujesz, jak siebie oceniasz. Dbam o to poczucie, ale też o perfekcję wykonania, bo uważam, że moje ubrania to inwestycja nie na jeden sezon, ale na dziesięciolecia, pokolenia. Chcę, aby moje projekty nosiły matki, ich córki i ich wnuczki! *
SLOWMANIA
Szafa pełna lekkich, przyjaznych ciału tkanin i minimalistycznych dodatków. Moda tworzona nie po to, by ją mieć, ale by jej używać. Swoboda i naturalność – to słowa klucze do jej kilkunastoletniej twórczości, która wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Choć dziś slow life opanował cały glob, jedną z jego wielkich prekursorek była właśnie Stella McCartney. Niedopracowana fryzura, minimalistyczny makijaż i ubranie, które nie krzyczy, a podkreśla człowieka – to image brytyjskiej designerki, która – oprócz eko mody, stworzyła też własną linię naturalnych kosmetyków CARE.
Podobno przywiązanie do naturalności Stella McCartney odziedziczyła po matce Lindzie McCartney, która nigdy nie chodziła do fryzjera, nie nosiła makijażu, a włosy podcinała sobie sama.
SZLACHETNA SZTUCZNOŚĆ
Jej winylowe buty i torebki ze sztucznej skóry noszą fanki mody na całym świecie. W żadnym z 23 butików Stelli McCartney – od Mediolanu po Hollywood – nie znajdziesz nic, co powstawałoby w cierpieniu.
- Ludzie mody są bez serca – mówiła w jednym z wywiadów. - Pięćdziesiąt milionów zwierząt rocznie ginie z powodu mody, są zabijane na torby i buty - dodaje projektantka.
Jest jedną z najbardziej ortodoksyjnych projektantek w tej kwestii na świecie. Nawet podłoga w jej salonach powstaje z drewna pochodzącego z lasów tworzonych w myśl zrównoważonego rozwoju.
ŚLUB INNY, NIŻ WSZYSTKIE!
Gwyneth Paltrow, Kate Moss czy Kate Hudson – to gwiazdy, które uwielbiają projekty Stelli McCartney. Każda z nich to kobieta aktywna, pewna siebie, spełniona. Właśnie taką kobietą jest sama projektantka i taką kobietę pragnie kreować. Jej moda to od lat połączenie prostoty, wolności, a jednocześnie kobiecości i elegancji. To również moda świadoma i etyczna.
Wśród wielu stylizacji, które na przestrzeni lat stworzyła projektantka, naszym zdaniem ta najsłynniejsza to ślubny zestaw Amal Clooney, w którym panna młoda powiedziała TAK w Wenecji. Naprawdę trudno znaleźć coś równie pięknego!
JEDEN BEZMIĘSNY DZIEŃ W TYGODNIU
Wychowana w domu wegatarian, nie ma problemu z zachowaniem bezmięsnej diety, do której od lat namawia rodaków. To ona, wraz z ojcem Paulem McCartneyem i siostrą Mary McCartney, przeprowadziła kampanię, w której zachęcała do niejedzenia mięsa. Przeprowadziła także akcję "Poniedziałek bez mięsa", w której namawiała Brytyjczyków do zrezygnowania z potraw mięsnych chociażby jeden dzień w tygodniu.
NIE TYLKO NAZWISKO
Ktoś być może stwierdzi, że Stella McCartney miała w życiu łatwiej. W końcu nosi nazwisko jednego z najsłynniejszych muzyków na świecie! Nic bardziej mylnego. Chcąc pracować w branży modowej, wciąż musiała i musi udowadniać, że ma do zaoferowania światu coś więcej, niż nazwisko.
Choć od najmłodszych lat podróżowała z rodzicami po świecie, słuchając koncertów taty, nie marzyła o karierze muzyka. Mając 13 lat zaprojektowała pierwszą kurtkę, a już trzy lata później rozpoczęła staż w pracowni Christiana Lacroixa. Mimo modowych sukcesów, wielu wciąż wątpiło w jej talent. Gdy w 1997 roku rozpoczynała pracę na stanowisku dyrektor kreatywnej marki Chloe, obejmując schedę po wielkim Karlu Lagerfeldzie, on komentował:
*- Dom mody Chloe powinien mieć wielkie nazwisko, a nie córkę gwiazdy estrady. On zrobił coś wielkiego, ale nie w modzie, a w muzyce. Miejmy nadzieję, że Stella McCartney jest równie utalentowana w temacie mody, jak jej ojciec w muzyce. *
Nadzieje Karla Lagerfelda nie były płonne. Cztery lata później Stella McCartney była gotowa założyć własne modowe imperium. Jej przepis na sukces? Nie przejmować się wrogami. Pogodzić z tym, że ludzie zawsze będą cię oceniać. Otoczyć się tymi, którzy trzymają za ciebie kciuki.