Najczęstszą przyczyną tego, że związek się nie udaje są... kłamstwa, które mówimy sobie na początku znajomości. Udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, żeby przypodobać się drugiej osobie. To sprawia, że mamy wobec siebie oczekiwania, których nie jesteśmy w stanie spełnić. Oto pięć największych kobiecych kłamstw, na które mężczyźni dają się nabrać...
Najczęstszą przyczyną tego, że związek się nie udaje są... kłamstwa, które mówimy sobie na początku znajomości. Udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, żeby przypodobać się drugiej osobie. To sprawia, że mamy wobec siebie oczekiwania, których nie jesteśmy w stanie spełnić. Oto pięć największych kobiecych kłamstw, na które mężczyźni dają się nabrać...
To mężczyźni słyną z tekstów: "potrzebuję więcej przestrzeni". Jeśli słyszą coś takiego ust kobiety, są wniebowzięci! Dlatego wiele kobiet, aby nie zrazić do siebie mężczyzny, przekonuje, że mają własne sprawy, że wcale nie chcą z nim spędzać każdego wieczoru, że związek to nie jest całe ich życie... Czas weryfikuje te obietnice. Zazwyczaj okazuje się, że kobieta zaangażowana w związek z mężczyzną chce z nim spędzać jak najwięcej czasu.
Tekst: na podst. Cosmopolitan (pho/sr)
"Nie szkodzi, że jesteś taki zajęty"
"Jeśli masz czas dla mnie, to świetnie, ale jeśli nie - nie szkodzi, innym razem." Który facet nie chciałby usłyszeć czegoś takiego od swojej partnerki... Kobieta, która przekonuje, że wystarczy jej spotkanie co kilka tygodni i telefon od czasu do czasu, to prawdziwy ideał. Kobiety często myślą, że jeśli wyluzują, mężczyzna nagle poczuje potrzebę wysyłania wiadomości co godzinę i spędzania z nią każdego wieczoru. Niestety, to tak nie działa, a kobieta w końcu czuje się oszukana...
"Wcale nie jestem wrażliwa"
Podobno mężczyźni nie lubią przesadnie wrażliwych i delikatnych kobiet. Dlatego grasz przed nim i udajesz, że nic cię nie rusza. Spóźnia się? Nie szkodzi. Odwołuje spotkania? W porządku. Zapomina o rocznicy? To żaden problem. W końcu jednak zdajesz sobie sprawę, że udawanie zimnej i obojętnej nie służy ani tobie, ani związkowi.
"To fascynujące!"
Naczytałaś się porad o tym, że należy interesować się tym, co twój partner i starasz się wcielić ten plan w życie. Na wszystkie jego opowieści: o motoryzacji, kinie czy fascynacji znaczkami pocztowymi, reagujesz z entuzjazmem. On nie domyśla się nawet, jak mało cię to obchodzi... Przyznanie się do tego, że piłka nożna cię nie interesuje, naprawdę nie zabije waszego związku! A tobie w końcu znudzi się udawanie zainteresowania.
"To tylko mój były"
Za każdym razem, kiedy przychodzi sms, wykrzykujesz: "To znowu mój były. Mógłby już o mnie zapomnieć!". To oczywiście przedstawienie, które odgrywasz, żeby uświadomić swojemu partnerowi, jaki skarb ma u swego boku i jak inni za tobą szaleją. Kiedy jednak wyjdzie na jaw, że tylko grasz, on poczuje się oszukany. Takie tanie sztuczki dla podbudowania swojego ego naprawdę nie są w porządku.
Tekst: na podst. Cosmopolitan (pho/sr)