Ada zastanawia się, czy iść na wesele. Nie stać jej, by dać nowożeńcom pieniądze
"Mąż dopiero wyszedł z poważnej choroby, mamy dziecko, kredyt mieszkaniowy. Nie przymieramy głodem, ale jesteśmy na zerze" – wyznała Ada. Twierdzi, że w tej sytuacji ciężko będzie zadowolić przyszłych nowożeńców, którzy zaprosili ją na wesele i w zaproszeniu poprosili o pieniądze.
21.01.2020 | aktual.: 21.01.2020 21:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ada i jej mąż planowali skorzystać z zaproszenia na wesele kuzynki męża. Pomimo ciężkiej sytuacji finansowej, przygotowali nawet prezent dla nowożeńców.
"Wiedzieliśmy już wcześniej o weselu, więc moja mama dała mi na prezent pościel z egipskiej bawełny i serwis kawowy z Ćmielowa. Wszystko nowe, oryginalnie zapakowane. Kilka lat temu jedno dostała, drugie kupiła i nie użyła nigdy, bo zawsze jej było szkoda" – wytłumaczyła Ada na forum WP Kafeteria.
Choć ona i jej mąż myśleli, że już mają problem z głowy, okazało się, że para młoda ma szczególne wymagania w kwestii prezentu.
Zaproszenie ślubne z wierszykiem
Na zaproszeniu ślubnym, które narzeczeni wręczyli Adzie, zaskoczył ją wierszyk z prośbą o pieniądze. "Jestem w kropce. Wychodzi na to, że chyba nie pójdziemy, bo nas nie stać. A może mieć to gdzieś i dać jej to, co mamy? Nie wiem, co zrobić" – Ada poprosiła o radę forumowiczów.
Ada zdradziła, że kiedy ona i jej mąż pobierali się 3 lata temu, nie zamieszczali tego typu wierszyków na zaproszeniach. "Wiadomo, że 99 proc. daje kasę, a przynajmniej zostaje furtka dla kogoś, kto może być w podobnej sytuacji jak my dzisiaj" – napisała dalej w swoim poście.
"Co byście zrobiły? Wyłamać się i dać ten prezent, czy nie iść?" – zapytała. Wielu forumowiczów poradziło jej, żeby nie szła na wesele, bo taki prezent może zostać źle odebrany. Inni zaproponowali, by szczerze porozmawiała z młodymi i powiedziała im o swojej sytuacji.
Choć większość użytkowników forum skrytykowała pomysł z wierszykiem, jeden mężczyzna stanął w obronie nowożeńców. "Właśnie po to ludzie delikatnie zaznaczają, że chcą pieniądze. Bo później dostaną jakąś beznadziejną pościel i serwis do kawy, który im się nie podoba. Ludzie ogarnijcie się. Zamiast wyrzucić na śmietnik lub dać potrzebującym, oddajecie w prezencie?" – zapytał oburzony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl