Anna Lewandowska pokazała, jak zmienia się jej brzuch. Internauci nie zapomnieli jednak o aferze ze strojem
Ostatnio nazwisko Anny Lewandowskiej pojawia się na wszystkich portalach i to niekoniecznie z pozytywnym wydźwiękiem. Echa po aferze ze sztucznym brzuchem nie milkną, widać to po komentarzach, które pojawiają się pod zdjęciem trenerki.
05.09.2020 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna Lewandowska kilka dni temu opublikowała krótkie wideo, na którym tańczyła w kostiumie, który miał dodać jej kilkanaście kilogramów i pokazać, że "jakiej figury by nie miała, hejterzy znajdą się zawsze". Niestety, ale przesłanie, jakie miało nieść nagranie, zostało odebrane zupełnie inaczej, a żona Roberta Lewandowskiego znalazła się w samym środku burzy o ciałopozytywizm i fatshaming.
Anna Lewandowska pokazała brzuch
Emocje podgrzewa również fakt, że prawnik trenerki zagroził pozwem jednej z aktywistek Mai Staśko. Pismo miało zmusić ją do usunięcia słów krytyki, które opublikowała pod adresem trenerki. Media społecznościowe nie zapominają o takich sytuacjach, co widać w komentarzach na profilu Anny Lewandowskiej.
Pod zdjęciem, na którym pokazuje, jak w ciągu dnia wygląda jej brzuch i że nie zawsze jest idealny, pojawiło się oczywiście wiele komplementów i motywacyjnych głosów. Wiele Polek dziękowało jej nie tylko za motywacje i wsparcie, ale również za szczerość i odwagę w pokazywaniu swoich niedoskonałości.
Pojawili się również tacy, którzy patrzyli na to mniej przychylnym okiem. "Aniu, widzę, że z ostatniej decyzji nic nie zrozumiałaś", "Ocieplanie wizerunku: włączone", "A więc poprawiamy PR po wpadce z plus size" – komentowali.
Zobacz także
W komentarzach pojawił się również głos wsparcia ze strony Zofii Zborowskiej, jednak bardzo szybko został zastąpiony inną wersją. W poprzednim komentarzu aktorka użyła porównania, które oburzyło niektórych internautów. Żartobliwie napisała: "Szarpałabym jak Jehowi klamkę". Zborowska szybko naprawiła swój błąd i przeprosiła, co docenili obserwatorzy. "Drodzy, ponieważ było 50/50 i sporą część z was uraził mój komentarz: przepraszam. I wpisuje nowe porównanie: Anka! Szarpałabym jak Reksio szynkę. Mam nadzieje, że tym razem nikogo nie urażę. Miłego dnia!" - odpowiedziała.