Azjatyckie rytuały piękna w Krakowie
Jeśli szukacie malej oazy w środku Krakowa, spokojnie możecie udać się do Farmony. Mieszkańcy miasta mogą zjawić się tam na parę godzin i wybrać któryś z rytuałów piękna, przyjezdni – zatrzymać się w hotelu.
18.03.2010 | aktual.: 29.06.2010 10:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wystarczy pojechać drogą na Zakopane i w pewnym momencie skręcić w drogę, która nie obiecuje nic ciekawego, by po chwili dojechać do okazałego parku. To prawdziwy skarb Farmony – na wielkie dęby i cieniste ścieżki wychodzi taras restauracji hotelowej, a także „poczekalnia” spa, mieszczącego się na piętrze. Odpoczywając na leżankach z egzotycznego drzewa i popijając zieloną herbatę możemy podziwiać widok szumiących koron drzew. Już sam widok koi nerwy – zwłaszcza, kiedy zdamy sobie sprawę, że jesteśmy piętnaście minut jazdy samochodem od Rynku…
Sam hotel – choć ładnie wyposażony, utrzymany w naturalnych materiałach i barwach – jest jednak dla mnie dodatkiem do spa. Farmona znana jest jako marka kosmetyczna, m.in. dzięki owocowym balsamom i kawiorowym kosmetykom - używa się ich czasem podczas niektórych zabiegów. Jednak przede wszystkim Farmona słynie z azjatyckich rytuałów piękna. Masaże chiński, tajski, jawajski czy balijski, wykonywane są tu przez specjalistów z Dalekiego Wschodu. Można tu między innymi poddać się masażowi Galangan wykonywanemu jednocześnie przez dwie terapeutki w rytm tradycyjnej balijskiej muzyki.
Masaże uzupełniają niezwykłe programy pielęgnacyjne. W spa czekają na nas wonne olejki, aromatyczne peelingi, detoksykujące mieszanki, kwiatowe kąpiele. Imbir, trawa cytrynowa, wanilia, paczula, kawa czy czekolada – to tylko niektóre ze składników używanych podczas zabiegów. Ostatnim hitem jest jednak… czerwone wino, którego właściwości znane były już w starożytności, a Maria Stuart, królowa angielska, używała tego szlachetnego trunku do mycia skóry twarzy. Jak wygląda pielęgnacja winem? Rytuał rozpoczyna tradycyjny, godzinny masaż balijski. Kolejnym etapem jest naturalny peeling cukrowy oraz kąpiel w czerwonym winie i płatkach kwiatów. Dzięki niezwykłym właściwościom wina kąpiel odmładza, oczyszcza skórę z toksyn i rozgrzewa. Sprawia, że skóra staje się jędrniejsza, gładsza i pełna blasku.
Koniecznie trzeba też w Farmonie polecić hamman – czyli turecki, tradycyjny ceremoniał dogłębnego oczyszczania i pielęgnacji ciała. Wykonuje się go między innymi na kamiennym podgrzewanym stole oraz w specjalnej parowej łaźni. Można to uzupełnić choćby afrykańskimi maskami błotnymi… W Farmonie co chwilę pojawia się coś nowego. Warto również śledzić promocje, które pojawiają się na stronie internetowej – a nuż skusimy się na weekend w Krakowie, który bardziej przypominać będzie jednak wakacje na Bali?
Hotel Farmona Business & Spa
30-443 Kraków, ul. Jugowicka 10 C
tel +48 12 252-70-70
www.farmonahotel.com