Bagatelizowała niewielkie znamię, które okazało się śmiertelnie niebezpieczne. Ostrzega: badajcie się!
Czerniak, czyli nowotwór skóry, zbiera coraz większe żniwo. Szacuje się, że w Polsce choruje na niego już ponad 1,2 tys. mężczyzn i 1,3 tys. kobiet. Na świecie statystyki są równie zatrważające. O tym, jak łatwo jest zachorować, dowiedziała się amerykańska gwiazda reality show, Tamra Judge. Teraz chce ostrzec innych.
Rak skóry wyglądem przypomina zwykły pieprzyk, jednak jest większy, ciemniejszy i ma nieregularne krawędzie. Może mieć od kilku milimetrów do kilkunastu centymetrów średnicy. Niestety bardzo rzadko zdajemy sobie z tego sprawę i bagatelizujemy wszelkie plamki pojawiające się na naszym ciele.
Tamra również popełniła ten błąd. Teraz, po diagnozie u specjalistów, postanowiła zwrócić uwagę swoich fanów na rosnący problem. W tym celu opublikowała zdjęcie pokazujące, że niewielkie znamię może oznaczać poważną chorobę.
"Trenuję ciężko na te pośladki. W tym roku zamierzałam wystartować w zawodach fitness, najwyraźniej jednak Bóg miał dla mnie inny plan. Pokazuję wam to zdjęcie, bo właśnie tak wygląda czerniak. To był zwykły, ciemny pieprzyk. Nie potrzebuję współczucia. Chcę tylko, żebyście chronili swoje tyłki i sprawdzali skórę" – czytamy w poście dołączonym do zdjęcia na koncie Tamry na Instagramie.
Na zachorowanie na raka skóry szczególnie narażone są osoby, które często wystawiają ciało na działanie promieniowania UV. – Zacznijmy od tego, że każda opalenizna to jest uszkodzenie skóry. Nie ma czegoś takiego jak stuprocentowo bezpieczne opalanie – mówi w rozmowie z nami dermatolog, dr Ewa Chlebus.
Jej zdanie potwierdza również dermatolog, dr Joanna Czuwara, która podkreśla, że narażenie skóry na nadmierne promieniowanie UVA, prowadzi do przedwczesnego starzenia się skóry i aktywacji znamion, które mogą później przekształcić się w zmiany nowotworowe.
Prawdziwą epidemię czerniaka rozpętały jednak solaria, które już niebawem mogą być niedostępne w naszym kraju dla osób małoletnich. W Australii ponad 400 osób rocznie umiera z powodu raka skóry, powodowanego nadmierną ekspozycją skóry na lampy uv w solariach. W Polsce liczba nie jest na tyle drastyczna, żeby było o niej głośno w mediach.
Mimo to warto pamiętać, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Dlatego po powrocie z urlopu dokładnie obejrzyjcie swoje ciało i wszystkie znamiona. Jeśli tylko zauważycie coś niepokojącego, udajcie się do dermatologa. Wczesna diagnoza daje bowiem niemal stuprocentową szansę na wyzdrowienie.