Bazylia, mięta i inne zioła w mieszkaniu

Idzie wiosna, powracają tęsknoty za żywą roślinnością, jej zapachami i smakami. Wyobraź sobie orzeźwiającą miętę, zmysłową lawendę, czy uspokajająca melisę tuż obok ciebie. Nie masz ogrodu do hodowli tych aromatycznych ziół? Nie szkodzi! Zielnik możesz założyć u siebie na parapecie.

Bazylia, mięta i inne zioła w mieszkaniu
Źródło zdjęć: © 123RF.COM

22.03.2007 | aktual.: 01.05.2016 22:17

Zmysłowe odurzenie

Zioła i rośliny mają swoją magiczną moc. Od wieków przypisuje im się cudowne właściwości. Na wiosnę warto zainwestować niewielkie w sumie pieniądze, by ożywić swoje parapety pachnącymi smakowitościami. Każda roślina słynie z innych magicznych mocy. Warto je poznać.

Mięta

Nazwa jej pochodzi od nimfy Mintho, która była kochanką Hadesa. Pewnego dnia zamienił nimfę w roślinę chcąc uchronić ją przed zazdrością swojej żony. Rzymianie wierzyli, że mięta pobudza mózg. Dlatego też adepci filozofii nosi wianki ze świeżej mięty. Zapach mięty orzeźwia. Zaś sama mięta ma wiele dobroczynnych właściwości. Pomaga w bólach brzucha, przy zaburzeniach trawienia, braku łaknienia. Ma działanie rozkurczowe. Szałwia

Prawdziwy skarb. Od wieków uważana za panaceum na wszelkie dolegliwości. Jej imię pochodzi z łacińskiego Salvere, to znaczy być ocalonym. Uważana za święte zioło, szałwia, pomaga w bezpłodności, obniża poziom cukru we krwi, działa kojąco na zmęczenie i wyczerpanie. Zawiera wiele cennych witamin, np. witaminy PP oraz karoten i duże ilości witaminy C i B1.

Bazylia

Silnie aromatyczna. Wie o tym każdy, kto chociaż raz dostał się w posiadanie jej zapachu. Nazwę swą zawdzięcza łacińskiemu słowu basilikos, czyli król. Dawniej wierzono, że tylko król ma prawo zerwać tą niezwykle aromatyczną roślinę. We Francji do dziś nazywana jest królewskim zielem. Przyciąga do domu szczęście, wierność, przyjaźń oraz daje ochronę. Jako dodatek do potraw ułatwia trawienie i przyswajanie pokarmu. Ma też działanie antybakteryjne. Poprawia nastrój i dodaje sił.

Melisa

Jej liście wyśmienicie pasują do sałatek. Nadają im świeży, cytrynowy smak. Jej imię pochodzi od greckiej nimfy Melisy, która zamieniona w pszczołę przez Zeusa, po śmierci wabiła wszelkie owady pięknym zapachem. Grecy nazywali melisę „radością dla serca”, gdyż ma właściwości uspokajające, pomaga w bólach głowy w przemęczeniach, regeneruje system nerwowy.

Praktyczne rady

Bierzemy doniczkę, bądź nawet robimy ją same (butelka plastikowa, puszka po groszku). Drenażujemy, czyli wykładamy doniczkę na dnie drobnymi kamykami (dzięki temu nie gniją korzenie). Nasypujemy ziemię. Sadzimy nasionka, łatwo dostępne w każdym sklepie ogrodniczym, a nawet supermarkecie. I ogródek domowy gotowy! Ważne jest jeszcze jego regularne podlewanie. Szczegółowe informacje co do pielęgnacji danego ziela znajdują się też na opakowaniach. Np. lawenda potrzebuje, by na dwa tygodnie przed zasianiem, poleżeć w zamrażalniku.

Nie ma nic piękniejszego niż potrawy przyprawione własnoręcznie wyhodowanymi ziołami!

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)