Bliźniaczki Anna i Lucy DeCinque wydały krocie, by wyglądać tak samo. Dziś żałują
Mówi się, że między bliźniętami jednojajowymi występuje wyjątkowa więź. Jednak to, co łączy Annę i Lucy DeCinque, trudno zdefiniować. Dzięki pomocy chirurgów plastycznych siostry stały się niemal identyczne. Teraz żałują części operacji i wracają do naturalniejszego wyglądu.
"Najbardziej identyczne bliźniaczki świata" – tak o sobie mówią Anna i Lucy DeCinque, 33-latki z Australii, które w sumie na operacje plastyczne wydały 250 tys. dolarów. Powiększanie biustu, wypełnianie ust, makijaż permanentny, botoks – to tylko kilka z zabiegów, którym się poddały, by w pełni zasłużyć na wymyślony przez siebie tytuł.
Jak podaje australijski magazyn "New Idea", siostry zdecydowały się powrócić do naturalniejszego wyglądu. W rozmowie z lokalnymi mediami przyznały, że żałują niektórych decyzji i "same nie wiedzą, dlaczego to sobie zrobiły".
– Gdybyśmy mogły cofnąć się w czasie, wiele rzeczy zrobiłybyśmy zupełnie inaczej – wyjawiła jedna z sióstr.
Jednym z głównych powodów, dla których bliźniaczki chcą odzyskać dawny wygląd, jest krytyka i hejt w mediach społecznościowych, z którymi zmagają się na co dzień. – Im byłyśmy bardziej popularne, tym pojawiało się więcej hejterów. Nazywali nas plastikami, lalkami Barbie, rybimi wargami. My uwielbiałyśmy nasze duże usta. Teraz uważam, że były za duże – opowiedziała Anna.
Operacje plastyczne to tylko jeden z powodów, dla których siostry DeCinque są jednymi z najbardziej znanych bliźniaczek na świecie. Oprócz wyglądu łączy je jeszcze coś – ukochany. Od kilku lat spotykają się z tym samym mężczyzną i przyznają, że nie widzą w tym nic zdrożnego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl