Bradley Cooper i Irina Shayk zerwali. Padło niewygodne pytanie o Lady Gagę

Magazyn People podał, że Bradley Cooper i Irina Shayk się rozstali. Rosyjska modelka wyprowadziła się ze wspólnej posiadłości. Kilka dni wcześniej zrobiono jej zdjęcia z menadżerem z branży modowej Alim Kavoussim. Trzymali się za ręce na ulicy.

Informacja o zakończeniu 4-letniego związku pary zelektryzowała fanów. Media od miesięcy spekulowały, że Cooper jest zakochany w Lady Gadze. Wielu ludzi naprawdę wierzy, że łączy ich romans.

Amerykańska aktorka Hannah Ferrier jest jedną z tych osób. Na Twitterze podzieliła się linkiem do artykułu People i zapytała: "Okkk! Ile czasu minie do publicznego ujawnienia się Bradleya i Gagi?". Mimo że w porównaniu z innymi osobami publicznymi śledzi ją "jedynie" 66 tys. osób, post stał się viralem.

Mnóstwo internautów przyznało Ferrier rację – również czekają na potwierdzenie związku aktora i piosenkarki. Niektórzy jednak martwią się o przyszłość córki Coopera, którą Shayk urodziła mu w 2017 r.

Zobacz też: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek

Lady Gaga – krzywdzące spekulacje

Po tym, jak Shayk opuściła dom Coopera, oczy dociekliwych skierowały się w stronę Lady Gagi. Ona sama wielokrotnie podkreślała, że z kolegą z planu łączy ją głęboka przyjaźń, ale nic więcej. I wcale nie rozbija niczyjego związku. Teraz w jej obronie staje koleżanka po fachu, aktorka Jameela Jamil.

"To trochę dziwne i seksistowskie, że Gaga jest obwiniana za rozpad związku, o którym niczego nie wiemy" – napisała gwiazda serialu "Good Place". W ten sposób zwraca uwagę, jak krzywdzące są te insynuacje dla artystki.

Podobna sytuacja miała miejsce, gdy Chris Pratt ogłosił rozwód z Anną Faris. Wtedy winą obarczono jego filmową partnerkę Jennifer Lawrence. Szukano dowodów na to, że uwiodła go na planie i nie trzymała dystansu podczas trasy promocyjnej. To okazało się nieprawdą – Pratt i Faris zwyczajnie nie mieli dla siebie czasu. Dziś oboje są w nowych związkach, Lawrence też ma narzeczonego.