Buty na ślub. Panna młoda jest przerażona warunkiem swojego narzeczonego
Zofia już za kilka tygodni założy białą suknię i usłyszy marsz Mendelsona. Zanim jednak do tego dojdzie, musi wybrać buty na ten szczególny dzień. Ten problem spędza jej sen powiek, nie wierzy w to, że do ślubu będzie musiała iść w płaskich butach.
Wszystkie przygotowania do ślubu szły Zofii jak po maśle, szybko znalazła wymarzoną salę i suknię ślubną, w której czuje się jak księżniczka. To wszystko jednak nie cieszy przyszłej panny młodej.
Kiedy jej ukochany postawił jej warunek, zaczęła się zastanawiać czy te wszystkie przygotowania nie były na marne. "Czy ktoś z was jest w stanie pokazać mi zdjęcie panny młodej w balerinkach, która nie wygląda koszmarnie? Mój narzeczony jest mojego wzrostu i powiedział mi, że nie ma opcji, żebym na ślubie pojawiła się w butach na żadnym obcasie, bo on nie wyobraża sobie być niższym ode mnie. Płaczę, szukam zdjęć, próbując się pocieszyć, że nie będę wyglądać bardzo źle, błagam pomóżcie mi" – napisała na forum WP Kafeteria.
Buty na ślub
Internauci bardzo starali się znaleźć wyjście z sytuacji. Większość z nich starała się wytłumaczyć, że to tylko buty. "Pod długą kiecką butów nie widać. Możesz być nawet w kapciach. Opcjonalnie — zmień narzeczonego, skoro jego wzrost do płaczu cię doprowadza" – zażartował forumowicz.
"Niech sobie załatwi buty z podwyższeniem, a ty wybierz niewielki obcas. Problem rozwiązany" – zaproponował inny użytkownik forum.
"Próbowałaś przymierzać płaskie buty? Może nie wygląda to wcale aż tak źle, jak myślisz. Strasznie współczuję, oby udało się coś wymyślić" – napisała obserwatorka posta.
A wy co byście poradzili przyszłej pannie młodej?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
