Była świadkiem 2000 zgonów. Opowiada, czego żałują umierający

Sarah Wells jest lekarzem na oddziale opieki paliatywnej. Była świadkiem ponad 2000 śmierci. Powiedziała, czego najbardziej żałują ludzie w ostatnich chwilach życia.

UmieranieLekarka wyznała, czego najczęściej żałują pacjenci przed śmiercią
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Śmierć to coś, czego nikt z nas nie jest w stanie uniknąć. Choć lęk przed nią jest czymś naturalnym, Sarah Wells stara się tłumaczyć pacjentom, że nie ma się czego bać. Zapewnia, że straszniejsze od samej śmierci jest uświadomienie sobie, że przeżyliśmy nasze życie nie tak, jakbyśmy chcieli. Takie refleksje nachodzą wielu pacjentów.

Naturalna, normalna, często piękna. Jaka jest śmierć?

Sarah Wells obecnie pracuje jako dyrektor medyczny w Hospicjum Marie Curie w Solihull w West Midlands. W wywiadzie dla The Telegraph opowiedziała, co najczęściej słyszy od pacjentów w ostatnich chwilach ich życia.

Na wstępie zaznaczyła jednak, że po latach pracy w zawodzie śmierć postrzega jako "naturalną, normalną i często piękną". Stwierdziła, że ​​ostatnie godziny życia to "czas wyjątkowy, pełen pokory".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy śmierć można oswoić?

Często stara się uspokajać bliskich umierających pacjentów. "Niedawno mieliśmy kobietę z niewydolnością serca, która była przerażona, widząc, jak jej tata umiera również przez problemy z sercem".

Otuchy dodała jej rozmowa z Wells. "Zapewniliśmy ją, że umieranie jest na ogół pokojowym procesem, podczas którego ludzie stają się bardziej senni, a ich narządy zwalniają. Słyszą i czują dotyk dłoni, nawet gdy już nie mogą się komunikować".

Takie myślenie pomaga pozbyć się lęku. "Kiedy ludzie to zrozumieją, odejdzie znaczna część strachu. Oczywiście nie oznacza to, że pozbędziemy się poczucia żalu".

Tego najczęściej żałują na łożu śmierci

Ostatnie godziny życia to moment refleksji. Brytyjka przyznała, że ludzie najczęściej żałują, że nie spędzili wystarczająco dużo czasu z rodziną.

"Ani jedna osoba nie powiedziała, że chciałaby bardziej skupiać się na pracy. Poświęcenie czasu z rodziną na rzecz pogoni za karierą jest najczęściej źródłem ogromnego smutku" – dodała.

Opowiedziała o lekarzu, który na łożu śmierci żałował, że spędził Święta Bożego Narodzenia w pracy i odkładał w czasie wakacje z bliskimi. "Patrząc wstecz, widzę, że to nic nie znaczyło" – stwierdził.

Dzięki swojej pracy Wells nauczyła się wielu wartościowych rzeczy.

"Nie boję się, że umrę. Wiem, że to się wydarzy i dopilnuję, aby otaczali mnie ludzie, których kocham, ponieważ przede wszystkim ta praca pokazała mi, że najważniejsze są nasze relacje z bliskimi."

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Bawiła się na weselu Cichopek i Kurzajewskiego. Apeluje do ludzi
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wymieszaj z wodą i rozetrzyj w brodziku. Rano będzie lśnił czystością
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Wtedy możesz wyciąć drzewo bez pisemnej zgody. Kluczowy termin
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Tak Urbańska ubrała się do śniadaniówki. Sukienka nie dla każdego
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Przyłóż do okna, nim ciepło ucieknie. Tak sprawdzisz szczelność
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Najwięksi "złodzieje" snu. Od razu pozbądź się z sypialni
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Bohosiewicz ostrzega kobiety przed takimi mężczyznami. Mówi o "kiepskim finale"
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Polacy kochali to imię. W tym roku wybrano je tylko dwa razy
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Na koniec wieczoru wskoczyła w spodnie. Kasia Cichopek zaszalała na swoim ślubie
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Miała 13 lat, gdy zamieszkała u zakonnic. Marieta Żukowska mówi, co przeżyła
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
Wendzikowska została porzucona chwilę po porodzie. "Dotknął mojej największej rany"
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował
O nałogu nie mówił głośno. Przyjaciel ujawnił, jak funkcjonował