Piękna Amerykanka cieszy się z popularności. – Robiąc sobie tego typu zdjęcia, mam szansę pokazać inną stronę swojej osobowości – mówi w rozmowie z "The Sun". Inną od tej, którą prezentowała w amerykańskiej armii, gdzie w koszarach czy podczas misji nie miała czasu, by myśleć o tym, jak wygląda.
Shannon wstąpiła do armii w wieku 19 lat i twierdzi, że była to najlepsza decyzja w jej życiu. Dzięki twardej dyscyplinie stała się silniejsza, szybsza i odważniejsza. Wojsko nauczyło ją samowystarczalności i pewności siebie. Tego, by nie odpuszczać i wymagać od siebie jeszcze więcej, kiedy robi się ciężko. Ale to nie znaczy, że zrezygnowała z innych marzeń i planów.
Największym marzeniem dziewczyny był modeling i tym właśnie się zajęła po skończeniu służby w wojsku.
– Jestem modelką nie dla pieniędzy i nie dla propozycji małżeństwa, które wciąż dostaję, ale dlatego, że to kocham – mówi Shannon. – Chcę pokazać innym dziewczynom, że mogą robić w życiu, co tylko zechcą, jeśli tylko będą wystarczająco ciężko na to pracować – dodaje.
Konto na Instagramie modelki śledzi ponad 70 tys. internautów. Shannon śmieje się z tych, którzy ślą jej mniej lub bardziej frywolne propozycje. Podobnie jak Emily Ratajkowski, staje na stanowisku, że jeśli kobieta ma ochotę pokazać tysiącom ludzi na świecie zdjęcie w kusym bikini, to ma do tego prawo. Zgadzacie się z taką postawą?
