"Czarne złoto ogrodnika". Genialny patent na pozbycie się liści
Co zrobić z liśćmi, które zalegają na naszej posesji? Pod żadnym pozorem nie wolno ich spalać. Zamiast jednak wyrzucać zalegający odpad, przetwórzmy go w coś użytecznego.
Jesień to dla wielu zapalonych ogrodników prawdziwa zmora. Od pewnego czasu palenie liści i gałęzi jest zabronione pod groźbą kary pieniężnej. Co w takim razie zrobić z nagromadzonymi odpadami? Zamiast od razu umieszczać je w workach na bioodpady, spróbujmy sposobu polecanego przez internetową influencerkę "Damę z motyką". Jeżeli postąpisz zgodnie z instrukcjami, później sobie podziękujesz.
Nie wyrzucaj skórek po owocach i warzywach
Nagromadzone liście nie będą już problemem
W jaki sposób wykorzystać w ogrodzie liście, zamiast je wyrzucać? W kilku krokach możemy przygotować... hummus. "Brzmi jak magia! W środku zaczyna się praca bakterii i grzybów, które powoli rozkładają liście bez żadnej chemii" - zapewnia właścicielka instagramowego konta "dama_z_motyka". Jeżeli postąpimy zgodnie z jej instrukcją, za rok będziemy właścicielami ogrodowego humusu, a po dwóch - "czarnego złota ogrodnika".
"Rozdrobnij liście przed włożeniem do worka. Lekko je zwilż. Dodaj aktywator kompostu (np. bio-komposter). Koniecznie zrób dziurki w worku, żeby liście miały dostęp do powietrza. Zamiast palić czy wyrzucać liście, zrób z nich liściaka. Matka natura ci za to podziękuje" - pisze influencerka.
Wspomniany humus to nic innego, jak warstwa gleby zawierająca wiele ważnych składników odżywczych dla roślin. "Czarne złoto ogrodnika" jest jednym z najlepszych nawozów organicznych.
Pod żadnym pozorem nie pal liści na działce. Grozi za to grzywna
W przeszłości dopuszczano w niektórych gminach okresowe i kontrolowane spalanie odpadów. Obecne przepisy całkowicie zakazują tego sposobu utylizacji odpadów zielonych, bez względu na to, czy dotyczą one posesji prywatnych, czy ogrodów działkowych. Co grozi za złamanie zasad? W pierwszej kolejności - grzywna w wysokości do 500 złotych. Sprawa się komplikuje, jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu. Wówczas możemy zapłacić nawet 5 tys. zł za nieprzestrzeganie prawa.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.