Brytyjka o wielu talentach
Współpracuje z najważniejszymi osobami w branży, przechadza się po najbardziej prestiżowych wybiegach, pojawia się na okładkach luksusowych magazynów modowych, a do tego gra w filmach. Brzmi jak życiorys kobiety o kilkudziesięcioletnim stażu, a ona skończyła właśnie zaledwie 24. Cara Delevingne nie musi martwić się o karierę - jest piękna, zdolna i operatywna. Oto kilka faktów z jej życia.
Zobacz także:
Wata cukrowa - smak dzieciństwa
Karmel zawsze udany
Brytyjka o wielu talentach
Jeszcze w 2015 roku zarzekała się, że rezygnuje z modelingu na rzecz pasji, którą jest aktorstwo. Od tamtego czasu nie pojawia się na wybiegach, ale zdążyła ozdobić swoją urodą okładki „Vogue” czy „Esquire”. W tym drugim pokazała się nago.
Brytyjka o wielu talentach
W życiorysach Cary chętnie podkreślane jest jej arystokratyczne pochodzenie. Dwóch jej przodków pełniło funkcję Lordów Mayorów – burmistrzów londyńskiego city. Zadebiutowała w „Vogue” w wieku zaledwie 10 lat – angaż dostała dzięki pomocy sławnego dziadka – jest nim sir Jocelyn Stevens, prezes organizacji English Heritage i właściciel magazynu „Queen”.
Dzieciństwo modelki nie należało do kolorowych. W młodym wieku borykała się z nawracającą depresją – wybawieniem z ciężkiej choroby był modeling. W 2009 roku Delevingne podpisała kontrakt z agencją Storm – tutaj pierwsze kroki stawiała sama Kate Moss.
Po 2010 roku wybiegi należały tylko do niej. Występowała w fikuśnych i niezwykle seksownych kompletach bielizny Victoria’s Secret, promowała klasyczne trencze Burberry, a podczas pokazów Chanel prowadził ją za rękę sam Karl Lagerfeld, dyrektor kreatywny marki.
Brytyjka o wielu talentach
Bycie modelką nie wystarczyło. W wielu wywiadach Cara podkreślała, że nie rozumie swojego fenomenu. Wynikało to z jej niezaspokojonych ambicji i wiary w to, że potrafi więcej. I tak pojawiła się na dużym ekranie. Zadebiutowała w „Annie Kareninie” i od tamtej pory na brak propozycji filmowych nie może narzekać. Mieliśmy okazję oglądać ją w „Papierowych miastach”, „Bad Blood” czy w głośnym hicie, który dopiero zagościł w kinach – „Legionie samobójców”.
Brytyjka o wielu talentach
Mimo braku wykształcenia w tym zakresie Cara się nie poddaje i zbiera niezłe recenzje. Modelka nie boi się przyznać, że w świecie modelingu nie czuła się komfortowo. Za swoją szczerość niejednokrotnie uznawana była za dziwną postać. Najwyraźniej nie przeszkadzało jej to zaprzyjaźnić się z australijską piękność Margot Robbie, która gra jedną z głównych postaci w „Legionie samobójców”.
Brytyjka o wielu talentach
Talentów Delevingne jest więcej – piękna Brytyjka potrafi grać na perkusji i gitarze, a do tego niezła z niej… beatboxerka. Dużo się mówi także o jej życiu prywatnym – od dwóch lat spotyka się ona z wokalistką St. Vincent. Jakby tego było mało, Cara trzy lata temu postanowiła ujawnić, że choruje na łuszczycę. Przestała ukrywać oznaki nieprzyjemnej choroby skórnej, czym dodała otuchy innym chorym. Wygląda na to, że obok wielu kontrowersji potrafi ona motywować i wspierać innych.