Wszyscy wiemy, jak ciężko kupić prezent drugiej osobie, nawet jeżeli jest to nasz przyszły małżonek. Tym bardziej taki, który wzrusza do łez. Pewien mężczyzna w ubiegłoroczne święta postanowił zrobić swojej narzeczonej niezwykły prezent.
Wszyscy wiemy, jak ciężko kupić prezent drugiej osobie, nawet jeżeli jest to nasz przyszły małżonek. Tym bardziej taki, który wzrusza do łez. Pewien mężczyzna w ubiegłoroczne święta postanowił zrobić swojej narzeczonej niezwykły prezent. Naprawdę się namęczył, jednak, jak się okazało, gra była warta świeczki.
- Chciałem zrobić jej niezwykły prezent – mówi mężczyzna. Nie jest jednak łatwo przygotować coś, co chwyci ukochaną za serce. W końcu zdecydował się na to, żeby zreperować jej misia z dzieciństwa. Problem w tym, że zabawka od lat była w opłakanym stanie.
Jego narzeczona otrzymała misia „Whitney” jeszcze nawet zanim się urodziła (jej matka była z nią w ciąży). Bawiła się nim przez całe dzieciństwo. Niestety, pluszowa zabawka nie wyglądała najlepiej. Podarta na dwie części, bez ucha, nosa i oczu.
Mężczyzna jednak nie poddawał się. Wertował zdjęcia z dzieciństwa swojej narzeczonej, przeglądał internet. Wszystko po to, żeby dokładnie odtworzyć oryginalny wygląd zabawki. Miały z tym problem nawet profesjonalne firmy zajmujące się rekonstrukcją starych maskotek. W końcu jednak się udało.
Narzeczony chyba sam nie przypuszczał, jak bardzo poruszy swoją wybrankę. Filmik wideo, na którym odpakowuje karton z prezentem, widziało już ponad 1,5 mln osób. Jej reakcja była… a zresztą zobaczcie sami!
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
