Choroba zniekształciła jej ciało. Ledwo chodzi, ale nie kwalifikuje się na refundowaną operację
Jennifer z Kalifornii cierpi na obrzęk limfatyczny. Zanim poznała diagnozę, wstydziła się, była szykanowana w szkole i robiła wszystko, żeby ukryć niekształtne ciało. Dzisiaj odważnie mówi, co jej dolega, żeby oswajać innych z zaburzeniami układu limfatycznego.
07.12.2021 12:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na pojawienie się zdecydowanej większości chorób nie mamy całkowitego wpływu, ale i tak często wstydzimy się, gdy choroba odbija się na naszym wyglądzie. Tak było w przypadku Jennifer Williams z USA.
Kobieta już w wieku 12 lat zaobserwowała, że zaczyna przybierać na wadze i ciało poszerza się nierównomiernie i głównie w okolicach brzucha i nóg. Rówieśnicy dogryzali jej z tego powodu, dlatego nosiła bieliznę modelującą pod szkolnym mundurkiem, licząc, że w ten sposób odejmie sobie wizualnie chociaż trochę kilogramów.
Zobacz także
Dzisiaj Jennifer ma 46 lat i od prawie dwóch lat zna pełną diagnozę. Kobieta cierpi na obrzęk lipidowy oraz zaburzenia układu limfatycznego, które doprowadziły do nagromadzenia się tłuszczu w dolnych kończynach.
Ciężkie życie
Jennifer nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Zwykły spacer sprawia jej trudność, a o bieganiu może tylko pomarzyć. Kobieta starała się dostać na refundowaną operację, jednak jej firma ubezpieczeniowa twierdzi, że taka przypadłość nie kwalifikuje się do darmowej pomocy. Operacja jest obecnie już jedynym ratunkiem dla Jennifer, gdyby chciała pokryć ją z własnej kieszeni, to musiałaby liczyć się z wydatkiem rzędu ponad 250 tysięcy złotych.
Jennifer liczy, że jeszcze uda się jej przekonać ubezpieczyciela. Jak na razie stara się otwarcie mówić w sieci o swojej chorobie i tym samym uświadamiać społeczeństwo, czym jest obrzęk limfatyczny i jak bardzo zaburza codzienne funkcjonowanie. 46-latka publikuje zdjęcia, na których widać, co choroba zrobiła z jej ciałem. To ważny gest dla każdego, kto jest w podobnej sytuacji.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!