Cmentarz pełen niechcianych krzyży. Znajduje się w jednym z dużych polskich miast
Także w Polsce są miejsca owiane są tajemnicą. Jednym z nich bez wątpienia jest cmentarz pełen niechcianych krzyży. Znajdujący się w pobliżu lasu, wygląda niczym scenografia z horroru. Odwiedzając Małopolskę, możesz w prosty sposób dostać się do tego niecodziennego miejsca.
Dobrze znana mieszkańcom Krakowa, dla Polek i Polaków mieszkających w innych częściach Polski często zupełnie obca. Górka Kościelicka to dawna wieś podkrakowska, wchodząca w skład w skład Dzielnicy XVIII Nowa Huta. To właśnie tam znajduje się cmentarz pełen niechcianych krzyży.
Cmentarz niechcianych krzyży
W tej krakowskiej dzielnicy znajduje się niewielkie wzgórze, na szczycie którego stoi drewniany kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Niczym wyjęty z późnego gotyku, posiada murowaną dzwonnicę. Obok kościoła właśnie znajduje się cmentarz niechcianych krzyży. Jest ich ponad 200. Mają być symbolem wiary i nadziei. Dlaczego tam się znajdują?
- To jest szczególny znak Męki Pańskiej. Nie można go wyrzucić. Brałem je z cmentarza, gdy stały już niepotrzebne oparte o ogrodzenie. Ludzie usuwali je, gdy zmieniali groby i w miejsce dotychczasowych powstawały nowe mogiły, a krzyże zmieniali na inne - wyjaśnia ksiądz Józef Hojnowski, proboszcz parafii.
Góra Krzyży
Chociaż ta polska jest znacznie mniejsza, nawiązuje do litewskiej Góry Krzyży. To niezwykłe miejsce znajduje się w pobliżu miasteczka Meszkucie. Pierwszy krzyż postawiono tam w 1430 r. Kolejne dostawiano po upadku powstania listopadowego w 1831 r. Od tego czasu stale ich przybywa. Są różnej wielkości - podwieszane lub stojące. Miniaturowe i kilkumetrowe. Stanowią symbol zadumy lub wiary.
Wiele osób decyduje się zostawić swój krzyż w konkretnej intencji. Niektórzy Górę Krzyży odwiedzają przynosząc podziękowanie. Miejsce stało się celem wielu pielgrzymek. I chociaż w okresie władzy sowieckiej 1941–1990 próbowano na różne sposoby zakazać odwiedzania tego sakralnego przybytku, krzyże wciąż były i są stawiane, a ich liczba szacowana jest na około 200 tys.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!