Ślub i wesele to niekończące się wydatki: spontaniczne, zaplanowane i te, które pojawiły się pod wpływem kaprysu. Często, organizując imprezę weselną, tniemy koszty, starając się jednak nie rezygnować przy tym z klasy i elegancji. Bywa jednak, że pod wpływem emocji nie kontrolujemy wydatków. Jak uniknąć typowych finansowych pomyłek przy organizacji wesela radzi portal allwomanstalk.com.
Ślub i wesele to niekończące się wydatki: spontaniczne, zaplanowane i te, które pojawiły się pod wpływem kaprysu. Często, organizując imprezę weselną, tniemy koszty, starając się jednak nie rezygnować przy tym z klasy i elegancji. Bywa jednak, że pod wpływem emocji nie kontrolujemy wydatków. Jak uniknąć typowych finansowych pomyłek przy organizacji wesela - radzi portal allwomanstalk.com.
Ciśnienie i emocje
W organizację wesela zaangażowanych jest sporo osób. Wykonawcy, podwykonawcy, rodzina, przyjaciele. W trakcie postępu prac organizacyjnych, ich sugestii jest coraz więcej. Zwykle panna młoda ma zaakceptować ich propozycje, które przecież są nie do odrzucenia. Na przykład może to być pomysł na innowacyjny tort z ekologiczną śmietaną – wizja koleżanki, lub przeróbka sukni po babci – wizja mamy. Kiedy emocje biorą górę, łatwo stracić kontrolę nad wydatkami. Dlatego zastanów się, czy na pewno tego chcesz i czy chcesz za to zapłacić.
(alp/bb)
Więcej na temat ślubu:
Uwaga na drobny druczek!
Znasz przekleństwo „drobnego druczku”? Chodzi tu o te malutkie klauzule, które umieszczane pod koniec każdej umowy. Niewielka czcionka powoduje, że nie zwracamy na nią uwagi. Prawdopodobnie podczas organizacji wesela będziesz podpisywać wiele umów: z najemcą sali, właścicielem restauracji, didżejem, obsługą. Czytaj każdą umowę dokładnie i parę razy. Gdy nie jesteś pewna pytaj, żądaj wyjaśnień i konsultuj się. Nie miej wątpliwości, za co płacisz i za co płacić nie musisz. Nie podpisuj niczego, dopóki nie będziesz pewna, że wszystko jest w porządku.
Więcej na temat ślubu:
Porównuj ceny, planuj wydatki!
Planowanie to oszczędność, nie tylko czasu, ale również pieniędzy. Jeśli organizujecie wesele sami, wszystko będzie na waszych głowach. Jeśli wspieracie się profesjonalistami, którzy zdejmą wam z barków część odpowiedzialności – i tak bądźcie czujni.
Prosta tabelka w dowolnym programie komputerowym lub aplikacja w telefonie może być bardzo pomocna. Wpisuj do niej planowane inwestycje, koszty, sprawy, które zostały wykonane i z którymi trzeba się zmierzyć. Porównuj za jej pomocą ceny i dodawaj wszystkie nieplanowane wydatki. Unikniesz w ten sposób paniki i bezradności, a to jest bezcenne.
Więcej na temat ślubu:
Konsultant ślubny wystarczy?
Kto szuka, nie błądzi i nie płaci podwójnie. Pary młode organizujące wesele, korzystające z pomocy konsultantów ślubnych, powinny kontrolować prace swoich pomocników. Jeśli nie jesteś przekonana, co do jakości i ceny usług, szukaj dalej. Pytaj, wertuj internetowe fora tematyczne, śledź targi ślubno-weselne (najlepiej te organizowane w twojej okolicy), czytaj opinie, proś o referencje. Nie zadowalaj się słabą jakością i nie zakładaj, że jakoś to będzie, bo wtedy na pewno przepłacisz.
Więcej na temat ślubu:
Kto to zje?
Zaprosiłaś 50 gości, a jedzenia będzie jak dla pułku wojska. To ma być wielkie wesele, a nie „Wielkie żarcie”. Zastanów się, czy potrzebujesz aż czterech rodzajów pieczonego mięsa, sześciu gatunków wina i dwóch tortów. Masz nakarmić gości emocjami i wzruszeniami, a nie węglowodanami i pustymi kaloriami. Stawiaj na lekkie przekąski, sezonowe potrawy i minimalizuj menu, decydując się na jakość, a nie na ilość. Pamiętaj o menu dla dzieci, uwzględnij, że zaprosiłaś np. wegetarian, lub osoby na diecie.
Więcej na temat ślubu:
Nie rób wszystkiego sama...
Nie bądź Zosią-Samosią, która uparła się, że urządzi wesele sama. Myślenie typu: „przecież to takie większe urodziny” jest błędne. Wesele to spore przedsięwzięcie organizacyjne i nikt nie wymaga od ciebie, abyś szykowała wszystko sama. Są ludzie, którym możesz zapłacić, aby upiekli ci tort, upięli włosy i odwieźli twoich gości po imprezie do domu. Jeśli wszystko będziesz chciała robić sama, w momencie wypowiadania przysięgi małżeńskiej, będziesz kupką nerwów. Zastanów się, na ile wyceniasz swój czas i swoje umiejętności...
Więcej na temat ślubu:
DIY tanio zrobię?
Trzy literki DIY oznaczają „Zrób to sam” i są modnym trendem weselno-ślubnym. Pary młode decydują się na wykonanie jakiegoś elementu imprezy samodzielnie. Mogą to być małe prezenciki dla gości, samodzielnie wykonane dekoracje sali, osobiście dobrana muzyka lub zaprojektowana suknia. Pamiętaj: DIY to nie jest oszczędność czasu czy pieniędzy, tylko miły gest, zaprezentowanie umiejętności i pomysłowości. Nie zarobisz na tym i pewnie nie oszczędzasz, ale będzie miło.
Więcej na temat ślubu:
Pomysłowość to oszczędność
Gdy nie masz wyobraźni plastycznej, nie jesteś pomysłowym Dobromirem (któremu raz po raz zapala się żarówka nad głową, zwiastująca nowy pomysł), gdy działasz według schematów – zatrudnij do organizacji wesela kogoś, kto wesprze cię kreatywnością. Czasem próba wyjścia poza standardy może się opłacać.
Przykładem jest niekonwencjonalny pomysł Elegala.com, który sugeruje np., aby - zamiast konwencjonalnego nalewania alkoholu i wędrujących po stole butelek - zatrudnić barmana, mającego za zadanie mieszać drinki. Oszczędzisz w ten sposób sporą ilość alkoholu i wątroby gości.
Więcej na temat ślubu:
Odpowiednia ilość gości
Koszt wesela przekłada się na ilość zaproszonych gości. Bardzo możliwe, że zawsze marzyłaś o hucznym weselu, na którym zbierzesz całą rodzinę, wszystkich znajomych i przyjaciół. Ale, czy warto zapraszać osoby, których nie widziałaś od 20 lat i nie masz z nimi kontaktu. Zastanów się też, czy chcesz zapraszać dzieci, które zwiększają koszty (specjalne menu, zatrudnienie osoby do opieki, prezenciki dla małych gości). Nie miej skrupułów i przy planowaniu listy gości wykreślaj osoby, za którymi nie przepadasz i których nie kojarzysz.
Więcej na temat ślubu:
Stawiaj na proste rozwiązania
Marzysz o czymś spektakularnym, co będzie wyróżniało twój ślub od ślubów koleżanek. Chcesz wypuścić w powietrze parę gołębi, albo lepiej cały tuzin. Marzysz o sali udekorowanej egzotycznymi kwiatami, a pod kościół planujesz zajechać karetą. Zastanów się, czy te zachcianki nie podbijają kosztów całego przedsięwzięcia. Daj spokój biednym ptakom, egzotyczne kwiaty są piękne, ale nie są ekologiczne. Czy kareta jest na pewno w twoim stylu? Jeśli nie wiesz, co wybrać, decyduj się na jak najprostsze rozwiązania: one zawsze są eleganckie i tanie.
Tekst: Zuzanna Menkes
(alp/bb)