Co się zmieni, gdy razem zamieszkacie?

Jeśli właśnie skaczesz pod sufit, bo właśnie spełniło się Twoje marzenie i On zaproponował, żebyście razem zamieszkali, uważaj! To poważny krok dla Was obojga, który skutkować może podjęciem decyzji o wspólnym życiu lub... definitywnym rozstaniem.

Jeśli właśnie skaczesz pod sufit, bo właśnie spełniło się Twoje marzenie i On zaproponował, żebyście razem zamieszkali, uważaj! To poważny krok dla Was obojga, który skutkować może podjęciem decyzji o wspólnym życiu lub... definitywnym rozstaniem.

Psycholodzy ostrzegają, że choć wspólne mieszkanie staje się coraz bardziej popularne wśród młodych par, to nie powinny się na to decydować osoby, które zbyt krótko się znają lub nie są pewne uczucia drugiej strony.

Teraz jednak jesteś najszczęśliwszą kobitą pod słońcem i myślisz jedynie o tym, jak przewieźć do niego swoje walizki. Zanim to zrobisz, sprawdź, co w Waszym życiu się zmieni, kiedy razem zamieszkacie.

Nieważne jak bardzo On jest fantastyczny i jak bardzo różni się od innych facetów - skarpetki pod fotelem znajdziesz na pewno. Jeśli nie podczas pierwszego tygodnia, to w ciągu kolejnych dwóch. Najlepiej byłoby, gdyby ten widok Cię śmieszył, albo chociaż nie denerwował. W przeciwnym wypadku ciśnienie będzie Ci się podnosić średnio kilka razy na tydzień.

Faceci dzielą się najczęściej na dwie grupy: tych, którzy bardzo dbają o zdrowie, sprawdzają datę przydatności do spożycia na produktach i nie kupią niczego, co nie jest ekologiczne i super świeże oraz tych, którzy na takie rzeczy nie zwracają uwagi.

Trudno powiedzieć, na kogo lepiej trafić - bo albo co drugi dzień będziesz świadkiem wylewania kartonu dopiero co otwartego mleka (nie może stać w lodówce dłużej niż 48h) lub nagabywania, być wreszcie zrobiła coś "porządnego" do jedzenia. Przy czym porządna jest golonka, pizza albo schabowy.

Nie wiesz dlaczego ściany trzeba wyciszyć? Ponieważ On ma świetny sprzęt stereo, którego moc poznasz dopiero, gdy Twoje bielutkie ściany obłożone zostaną czymś przypominającym miękką gąbkę. Na nic nie zdadzą się tłumaczenia dotyczące tego, że lubisz słuchać cichej muzyki.

Na pewno będziesz to wiedzieć. Tak jak to kiedy rozpoczyna się Liga Mistrzów i ile drużyn jest w polskiej ekstraklasie. Zdziwisz się też, że mecze piłki nożnej są tak często rozgrywane. Do tego dojdzie jeszcze boks i siatkówka i zapasy i szczypiorniak... Za to kiedy będziesz chciała obejrzeć jazdę figurową na lodzie usłyszysz, że zamiast marnować czas na głupoty, idź na spacer.

Wczoraj z teściową, dziś z narzeczoną, jutro z szefem. I dlaczego to On wciąż musi tych problemów wysłuchiwać? Kiedy o to zapytasz, usłyszysz wywód o tym, że przyjaciołom trzeba pomagać nie myśląc o swoich wygodach i braku czasu. No tak, ale czy zawsze trzeba im pomagać przy piwie? Och, jaka Ty potrafisz być okrutna, a Kazik tak cierpi...

Może i jeśli o tym nie wiedziałeś, to żyłeś w wielkiej nieświadomości, która po zamieszkaniu z ukochaną już Ci nie grozi. Teraz poranne płatki będziesz jadł z chudym mlekiem, a do sałatek, zamiast śmietany, dostaniesz jogurt. Oczywiście bez tłuszczu.

Gdyż trzeba kupić bardzo dużo rzeczy, a sklepy są taaakie wieeelkie. Poza tym nie opłaca się jechać do galerii po jedną rzecz, lepiej wszystko załatwić od razu: nowa bluzka, prezent dla mamy i produkty na niedzielny obiad. Lista niezbędnych rzeczy, która przyspiesza robienie zakupów? Kobiety takich rzeczy nie uznają.

Najlepiej zapomnij, że znasz jakiekolwiek kobiety poza swoją dziewczyną. Wykasuj ich maile, SMSy i numery telefonów. Chyba, że lubisz awantury. Nie jest też wskazane, byś oglądał się za kobietami na ulicy, chyba, że mijaną blondynkę podsumujesz ładnie: „widziałaś jaki miała okropny beret?” Koleżanki zapraszane do mieszkania? Obecnie Waszego wspólnego mieszkania? Zapomnij.

I co z tego, że świnka już nie żyje? Kiedyś była naprawdę kochanym zwierzątkiem i należy jej się kawałek ściany, na której wisi jej zdjęcie. Nie będziesz też chyba żałował parapetu i półek w sypialni na żółte notatniczki, kolorowe figurki i pudełeczka ze zdjęciami i biżuterią? Zresztą na parapecie nic nie widać, bo można je zakryć zasłonami i firankami. To, że dotąd nie miałeś firanek i w niczym to nie przeszkadzało, nie jest dobrym argumentem.

Ponieważ firanki zawsze muszą być czyste, a ich upranie nie jest takie łatwe. Poza tym w mieszkaniu jest dużo kurzu - nie wiadomo dlaczego. Na nieśmiałą sugestię, że może to przez te bibeloty, zostaniesz zmrożony spojrzeniem. Poza tym pewnie nie wiesz, że kurz zbiera się przez różne rzeczy, np. rzucane w kąt skarpetki.