Co zrobić z suknią ślubną? Ten patent pokochały kobiety
Co zrobić z suknią ślubną – sprzedać, tracąc przy tym pokaźną sumkę, zostawić na pamiątkę z myślą, że podarujemy ją kiedyś córce czy oddać? Z tym problemem mierzy się wiele panien młodych. Okazuje się, że jest na to sprytny patent.
Co zrobić z suknią ślubną?
Amerykanka Brenda Wetmore Giffen podzieliła się w mediach społecznościowych nietypowym trikiem na wykorzystanie sukni ślubnej. Sama prowadzi sklep z rękodziełem i pamiątkami, dlatego jej zdolności manualne nie są tajemnicą dla nikogo z jej rodziny. Właśnie dlatego córka poprosiła ją o nietypową rzecz – przerobienie sukienki na namiot, w którym mogłaby bawić się jej córka, wnuczka Brendy.
– Byłam zaszczycona i zaskoczona, że zaufała mi na tyle, żebym podjęła się tego zadania. Nie chciała, żeby jej sukienka wisiała przez kilka dekad w szafie. Powiesiłam ją u siebie i dopiero po kilku dniach zdobyłam się na odwagę, żeby ją pociąć – napisała Bredna na Facebooku.
Nie sprzedawaj sukni ślubnej. Może się jeszcze przydać
Podjęcie się takiego zadania rzeczywiście może wymagać odwagi – w końcu niejedna panna młoda czuje ucisk w żołądku na samą myśl, że jej sukienka mogłaby się zniszczyć. Nawet w sytuacji, gdy od ślubu i wesela minęło już wiele lat...
Post Brendy zachwycił internautki. Pod zdjęciami namiotu pojawiły się tysiące komentarzy, a sam wpis został udostępniony aż 100 tys. razy! Wiele kobiet zadeklarowało, że skorzysta z tego patentu. Inne oznaczały pod wpisem swoje koleżanki, mamy i kuzynki, by pokazać im, co wspaniałego można wyczarować z sukni ślubnej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl