Córka Przemysława Salety od lat walczy o zdrowie. Jej organizm odrzucił już dwa przeszczepy
Ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że córka Przemysława Salety i Ewy Pacuły – Nicole – czeka na trzeci przeszczep nerki. Pierwszym dawcą był jej ojciec, jednak po czasie organizm dziewczyny odrzucił organ. Podobnie, już z innym dawcą, było za drugim razem.
Nicole Saleta jest córką boksera Przemysława Salety i modelki Ewy Pacuły. Z niewydolnością nerek zmaga się od 2006 r. Od tego czasu jej organizm odrzucił już dwa przeszczepy.
Długa walka o zdrowie
Pierwszy przeszczep przeprowadzono w 2007 roku. Dawcą został ojciec dziewczyny, który zresztą sam zmagał się z poważnymi powikłaniami po zabiegu. Na szczęście po kliku dniach jego stan się poprawił. Później wielokrotnie w wywiadach podkreślał, że ani chwili nie wahał się, by pomóc córce.
Choć przez pewien czas wydawało się, że wszystko będzie dobrze, po pięciu latach przeszczepiona nerka także przestała działać i Nicole ponownie wróciła do dializ. Na drugi przeszczep czekała aż sześć lat, jednak po wykonanym w 2018 roku zabiegu, organ pobrany od zmarłego także został odrzucony.
"Już po miesiącu mój organizm zaczął ją odrzucać. Lekarze przez pół roku walczyli, żeby udało się ją utrzymać" - mówiła Nicole Saleta w wywiadzie opublikowanym w 2019 roku na łamach magazynu "VIVA!".
W tej samej rozmowie dodała, że tym razem odkryto przyczynę takiej reakcji organizmu.
- Mam wadę genetyczną, która w sytuacjach szokowych dla organizmu uruchamia chorobę autoimmunologiczną. Za pierwszym razem to była sepsa, za drugim zapalenie płuc - wyznała wtedy.
Nicole Saleta szczerze o swojej chorobie
W oczekiwaniu na kolejny przeszczep, Nicole musi być dializowana. Jak się okazało, dziewczyna zrezygnowała ze szpitalnych hemodializ i stosuje tzw. dializy otrzewnowe, które pacjenci mogą sami wykonywać w domu.
"Chcę poszerzyć świadomość ludzi na temat dializ otrzewnowych, takich, jakim ja się poddaję. Osoby chore, czekające na przeszczep, muszą być dializowane. Ale szpitale kierują je głównie na hemodializy, które są bardzo wyczerpujące. Byłam na nich trzy lata. Trzy razy w tygodniu trzeba być w szpitalu, gdzie maszyna przez cztery godziny oczyszcza krew. Zdarzyło mi się po takiej dializie na przykład zasłabnąć na zajęciach na uczelni" - mówiła opowiadając w "VIVIE" o swojej codzienności.
Przemysław Saleta także wielokrotnie mówił o tym, jak podziwia waleczność swojej córki.
- Jest megadzielna. Borykamy się z tymi problemami od 2006 r., czyli 15 lat i ani razu nie słyszałem z jej ust ani jednego słowa skargi - powiedział w 2021 r. Saleta w rozmowie z "Super Expressem".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.