Czy kosmetyki szkodzą?
Codziennie stosujesz kosmetyki, wydajesz na nie duże ilości pieniędzy licząc, że poprawia twój wygląd. Nie wszystkie jednak pomagają twojej urodzie tak jak powinny, część z nich może szkodzić twojej skórze, powodować reakcje alergiczne, a nawet stać się powodem poważnych chorób.
16.10.2008 | aktual.: 26.05.2010 17:32
Codziennie stosujesz kosmetyki, wydajesz na nie duże ilości pieniędzy licząc, że poprawia twój wygląd. Nie wszystkie jednak pomagają twojej urodzie tak jak powinny, część z nich może szkodzić twojej skórze, powodować reakcje alergiczne, a nawet stać się powodem poważnych chorób.
Reakcje na kosmetyki bywają różne, w dużej mierze są one indywidualną reakcja organizmu. Jeśli jesteśmy uczulone na konkretny składnik kosmetyku możemy go unikać i sytuacja wygląda bezpiecznie. Jednostkowe reakcje alergiczne są możliwe nawet w przypadku najmniej aktywnych składników.
Są jednak w składzie kosmetyków pozycje, które uważa się za powszechne alergeny. Nie oznacza to, że każda z nas powinna zrezygnować z ich stosowania. Sugeruje nam to jednak ostrożność i duże ryzyko uczulenia u osób podatnych na alergie skórne. Obecnie jednym z bardziej alergizujących są substancje zapachowe oraz parabeny (należące do grupy konserwantów). Zauważasz się także niepożądane działanie na skórę, retinolu, filtrów i kwasu askorbinowego.
Parabeny (Methyl, Ethyl Propyl i Butyl Parabens ) są konserwantami, działają przede wszystkim powstrzymując wzrost grzybów (pleśni) i bakterii. Należą do substancji najczęściej uczulających kontaktowo. Parabeny są częstym składnikiem kosmetyków: szamponów kremów,, mydeł, oliwek. W reakcjach niepożądanych wywołują na skórze podrażnienie, zaczerwienie, świąd, pokrzywkę. Dłużej stosowane rozszerzają naczynia krwionośne i wywołują wysięki.
Substancje zapachowe są składnikami zarówno perfum, wód kolońskich, toaletowych, a także kremów. Często uczulaja: alkohole anyżowy i benzylowy, limonen, salicylan benzylu, benzoesan benzylu, eugenol, izoeugenol, geraniol, cytronelol, farnezol, linalol, czy też hydroksycytronellal. Kwasy AHA mimo iż złuszczają skórę przez co regenerują to uwrażliwiają ją na promienie UV, stosowane przez dłuższy czas wysuszają naskórek, powodują stan zapalny, a następnie pękanie skóry; zaburzają wydzielanie łoju i potu.
Poza alergenemi w kosmetykach możemy znaleźć także silnie szkodliwe substancje. Dr H. S. Różański sklasyfikował szkodliwe składniki kosmetyków, znalazły się wśród nich między innymi:
Polimery kwasu akrylowego (acrylic acid)- wywołuje stan zapalny, swędzenie skóry po którym pojawia się pokrzywka. Po dostaniu się do oczu – stan zapalny spojówek.
Diethanolamine DEA (Dietanolamina) - w połączeniu z innymi związkami tworzą rakotwórcze nitrozaminy. Działają drażniąco na błony śluzowe i skórę.
Disodium EDTA - pełni rolę stabilizatora w kosmetykach, podrażnia skórę i błony śluzowe. Nie wolno stosować ich w czasie laktacji i ciąży oraz u osób chorych na astmę.
DMDM Hydantoin, UreaGlydant - zaburza czynności gruczołów łojowych i hormonalnych, czasem wywołują nadmierne owłosienie.
Paraffin Oil (Paraffinum liquidum) – są bardzo tanie i z tego względu stosowane w kosmetyce. Zatykają pory, absorbują kurz i bakterie. Blokują wymianę gazową i metaboliczną w skórze. Uniemożliwiają wypływanie łoju na powierzchnię skóry, sprzyjają rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik.
Oxybenzone - dodawany do kosmetyków jako filtr przeciwsłoneczny, działa rakotwórczo.
Polysorbate (20-85) - stabilizator emulsji, powoduje reakcje alergiczne i świąd skóry. Polisorbate 80 i 60 stymuluje rozwój nowotworów.
Propylene Glycol - stosowane w wielu kosmetykach jako rozpuszczalnik, działają rakotwórczo. Zastosowane na skórę wysuszają naskórek, ale równocześnie podrażniają gruczoły łojowe wywołując stan zapalny.
Sodium PCA (NAPCA) - uszkadza włosy i wywołuje reakcje alergiczne, zakazane stosowanie w czasie laktacji i ciąży.
Talc – pozornie bezpieczny talk z łojem i kosmetykami zaburza oddychanie i czynności wydzielnicze skóry, może przyczyniać się do powstawania raka.
Także farby do włosów mają listę zakazanych składników. Jest ona długa, w 2006 roku Unia Europejska sklasyfikowała je , podając 22 pozycje składników zakazanych w produkcji farb. Niestety nie zawsze jesteśmy w stanie rozszyfrować składniki zawarte w opisie stosowanego kremu czy szamponu. Część firm stosuje własne nazewnictwo substancji w nim zawartych, nazywając je własnym, opatentowanym składnikiem. Jest to zabieg pozwalający na utrzymanie tajemnicy dotyczącej innowacyjnego, opatentowanego składu kosmetyku, wpływa jednak także na naszą niewiedzę. Przedstawione substancje to cześć szkodliwych składników, jakie możesz znaleźć na etykiecie swojego kremu. Praktyczną radą jest stosowanie tylko takich kosmetyków, których skład kończy się na dziesięciu pozycjach. Nasza niewiedza niestety nie usprawiedliwia nas, a czasem powoduje sytuację gdy same sobie szkodzimy. Czytajmy wiec etykiety i kupujmy tylko te kosmetyki, które są całkowicie bezpieczne.