GwiazdyDanuta Szaflarska - wielka dama polskiego kina

Danuta Szaflarska - wielka dama polskiego kina

Danuta Szaflarska - wielka dama polskiego kina
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Postać Danuty Szaflarskiej jest niepowtarzalnym zjawiskiem i swoistym fenomenem polskiego kina. Gwiazda "Zakazanych Piosenek" właśnie skończyła 101 lat. Mimo wieku, wciąż pozostaje aktywna na scenie i zaraża swą pozytywną energią.

Jej postać jest niepowtarzalnym zjawiskiem i swoistym fenomenem polskiego kina. Danuta Szaflarska to laureatka wielu nagród, a na swym koncie ma niezliczoną ilość ról. Od początku kariery nieustannie zachwyca naturalnością, poczuciem humoru i charyzmą. Przez lata tworzyła fantastyczne kreacje aktorskie, gdzie wcielała się w silne i emanujące kobiecością postaci. Ostatnio można ją było oglądać w komedii Juliusza Machulskiego "Ile wazy koń trojański?", za którą artystka otrzymała kolejnego już w swej karierze Orła.

Status gwiazdy przyniosła jej debiutancka rola w "Zakazanych Piosenkach" Leona Buczkowskiego w 1946 roku. Do dziś można ja oglądać gościnnie na deskach stołecznych teatrów, a do emerytury związana była ze sceną Teatru Dramatycznego. Niedawno postać Danuty Szaflarskiej stała się inspiracją do nakręcenia dokumentalnego filmu "Inny Świat", który wprowadza widza w niezwykły świat jej wspomnień i tajemnic.

Gwiazda "Zakazanych Piosenek" właśnie obchodzi 101 urodziny. Zajrzyjcie do galerii, gdzie prezentujemy kilka ciekawych faktów z życia tej ikony polskiego kina!

1 / 8

Danuta Szaflarska i jej znajomość z księdzem Popiełuszko

Obraz
© East News

Do ich pierwszego spotkania doszło w sądzie jeszcze w czasie stanu wojennego. Danuta Szaflarska przyglądała się procesom aresztowań robotników i ich zgodności z prawem z ramienia Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i Ich Rodzinom. Na jednej z rozpraw obok niej usiał niepozorny i drobny człowiek, ksiądz Popiełuszko. Jak wspomina w wywiadzie dla magazynu "Pani": "Poznaliśmy się w sądzie w stanie wojennym. Działałam wówczas w komitecie prymasowskim i byłam delegowana na procesy aresztowanych robotników. Pewnego dnia na proces wpadł ksiądz Popiełuszko. Zapytał: "Czy wolne to krzesło?". "Tak, proszę", odpowiedziałam, a on na to: "Nazywam się Popiełuszko i jestem księdzem". Pomyślałam sobie: o matko! Ksiądz mi tu będzie siedział!".

To był początek pięknej znajomości. Gwiazda kina udała się mimo wielu uprzedzeń na kawę z księdzem i nawet zgodziła się przeczytać wiersz w trakcie jednej z mszy przez niego prowadzonych. W ten oto sposób Danuta Szaflarska nawróciła się, bo przez 40 lat aktorka była niewierząca.

2 / 8

Ma dwie daty urodzenia

Obraz
© East News

Urodziny może obchodzić podwójnie, a to z tego powodu, że ma dwie daty urodzenia. W rzeczywistości na świat przyszła 6 lutego 1915 roku w Kosarzyskach, podczas gdy w metrykę wdarł się błąd i znalazła się tam data 20 lutego. Jak mówiła w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" - "W moim życiu często powtarza się liczba dwa. Urodziłam się w drugim miesiącu roku. Mam dwie daty urodzenia (...). Miałam dwóch mężów, mam dwie córki i dwoje wnuków". Wraz z rodzicami, którzy byli nauczycielami, najpierw mieszkała w leśniczówce, a potem w szkole.

3 / 8

Łączniczka w czasie Powstania Warszawskiego

Obraz
© East News

Przeżyła wojnę, a o swych traumatycznych wspomnieniach z tamtych czasów mówiła w filmie dokumentalnym "Inny Świat". Gdy doszło do wybuchu Powstania Warszawskiego jej córeczka miała rok. Mieszkała wówczas wraz ze swym mężem w kamienicy przy ulicy Polnej, którą musieli opuścić i uciekać przed Niemcami. W czasie walk czynnie wspierała oddziały powstańców. Najpierw ta drobna kobieta budowała barykady, a potem pełniła funkcję łączniczki. Miała pseudonim "Młynarzówna". Działała także w Biurze Informacji i Propagandy Armii Krajowej. Tam zajmowała się organizacją koncertów, w których występowały takie postaci jak Mieczysław Fogg czy Irena Kwiatkowska.

4 / 8

Nie zawsze chciała być aktorką

Obraz
© ONS.pl

Marzyła, by zostać lekarzem. Niestety śmierć ojca i pogorszenie się sytuacji finansowej rodziny nie pozwoliły jej na realizację marzenia z dzieciństwa. Tak trafiła do Krakowa i Wyższej Szkoły Handlowej, która dawała wiele możliwości rozwoju. Jej ukończenie nie było jej jednak dane. Studia przerwała już po roku. Gdy wróciła do domu, na jednej z imprez została namówiona przez jednego z kolegów, by zdawać do szkoły teatralnej. Tak pojawił się pomysł na aktorstwo, a żeby wcielić go w życie pojechała do Warszawy. Nie egzamin nie była jednak przygotowana, a uratowała ją tylko imponująca znajomość i recytacja fragmentu "Janko Muzykanta". Pierwsze podejście zakończyło się fiaskiem, a ona została odesłana za drzwi przez samego Zelwerowicza. Miała przystąpić jeszcze raz do egzaminu po przeczytaniu "Pięćdziesięciu lat teatru" Orlicza. Wróciła na poprawkę i tak stała się uczennicą Instytutu Teatralnego, a polskie kino zyskało wspaniały talent. W szkole aktorskiej była prymuską i ukończyła ją z wyróżnieniem.

5 / 8

Marzyła o występie w sztuce Mrożka

Obraz
© East News

Przez całą swą karierę marzyła, by zagrać jedną z postaci stworzonych przez jej mistrza Sławomira Mrożka. Ceniła jego poczucie humoru, lekkość pisania i wszechobecną ironię, z jaką przedstawiał w swych dziełach rzeczywistość.

Mrożek w krzywym zwierciadle pokazał polskie społeczeństwo w takich utworach jak "Tango" czy "Miłość na Krymie". To właśnie w inscenizacjach tych dwóch sztuk można było ją oglądać. Na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie Danuta Szaflarska stworzyła niesamowitą kreację energicznej Babci Eugenii i służącej Anastazji Pietrownej.

6 / 8

Nie przepada za Krakowem

Obraz
© East News

Warszawa jest jej ulubionym miastem, natomiast za Krakowem nie przepada. Choć gdy była małą dziewczynką, lubiła tu przyjeżdżać wraz z rodzicami, by złożyć wizytę cioci i babci. Wszystko zmieniło się po wojnie. Wtedy też Kraków dopadł głód i nędza. To właśnie w tym mieście przeżyła wiele koszmarnych chwil, o których wolałaby zapomnieć. Nie lubi też wywiadów, dlatego zbyt często ich nie udziela.

7 / 8

Mężczyźni Danuty Szaflarskiej

Obraz
© East News

Za mąż wyszła dwa razy. Pierwszy raz za Jana Ekiera w Krakowie w 1941 roku. Była z nim związana jeszcze przed wojną. On grał na fortepianie, a ona uwielbiała aktorstwo. To właśnie z tego związku na świat przyszła jej pierwsza córka Agnieszka. Po wojnie para rozstała się, a Danuta Szaflarska skupiła się na karierze i wychowaniu dziecka. Drugim mężczyzną w jej życiu był wybitny lekarz, pionier polskiej transplantologii i członek PAN Tadeusz Orłowski. Połączyła ich miłość do gór i wspinaczki górskiej. Choć para rozstała się, do śmierci Tadeusza pozostawała z nim w przyjacielskich stosunkach. To właśnie on był jej najwierniejszym fanem i nie opuszczał nawet ani jednej premiery teatralnej z jej udziałem.

Po raz trzeci i ostatni związała się ze spikerem radiowym Januszem Kilańskim. Owocem ich miłości jest córka Maria. Związek nie trwał jednak długo i zakończył się rozwodem.

8 / 8

Jej przepisem na długowieczność jest praca i góralska krew

Obraz
© East News

Sekretem młodości i nieskończonej energii Danuty Szaflarskiej jest góralska krew. Widać to szczególnie w jej ogromnej pasji, jaką jest turystyka. W młodości uwielbiała jazdę na nartach i wspinaczki górskie, ale też ciągnęło ją na Mazury by pożeglować. Co ciekawe, to właśnie zamiłowanie do gór połączyło ją z miłością jej życia Tadeuszem Orłowskim.

O jej góralskim pochodzeniu i temperamencie pamiętają też fani. Szaflarska przed rokiem w kinie Sokół w Nowym Sączu odsłoniła marmurową tablicę ze swoją podobizną opatrzoną podpisem "Góralka o wielkiej sile wewnętrznej, tak w życiu, jak i na scenie. (...)Twórczyni 200 wybitnych określanych mianem "kryształu" kreacji teatralnych i filmowych. Pełna skromności i radości życia. Sądecczyzna pozostaje jej najserdeczniejszym miejscem na ziemi".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (156)