Dlaczego tak chętnie krytykujemy stylizacje kobiet 60+? "To nie wypada" jest bardzo krzywdzące [Opinia]
"Chciałabym, aby kobiety w moim wieku i te starsze były piękne, nie śmieszne" – napisała na swoim instagramowym profilu Ewa Minge, komentując strój Madonny z gali MTV VMA. Królowa popu wybrała na tę okazję lateksowe body z głębokim dekoltem, by, jak sama mówi, zwrócić uwagę na to, jak traktowane są w społeczeństwie panie po 60. Niestety, przykłady z polskiego podwórka pokazują, że gdy idzie o ten temat, mamy do wykonania tytaniczną pracę.
15.09.2021 16:04
Kiedy dorastałam, w czasopismach dla kobiet poświęconych modzie i urodzie sporo miejsca zajmowały rubryki dotyczące pomysłów na stylizacje: świąteczne, wakacyjne, weselne czy do pracy – obowiązkowo inne dla 20-latek, 40-latek i pań po 60. Wraz z wiekiem rosła długość spódnic, malała wysokość obcasów, a szalone printy, głębokie dekolty czy "drapieżne" dodatki były zarezerwowane wyłącznie dla najmłodszej grupy.
Moda dla seniorek? Królują słowa "umiar" i "maskowanie"
Szybka kwerenda, którą przeprowadziłam na potrzeby tego tekstu, wskazała, że ta (mogłoby się wydawać nierozerwalnie związana z wczesnymi latami dwutysięcznymi) tendencja, wciąż ma się świetnie. W internecie nie brakuje porad stylistek adresowanych wyłącznie dla seniorek, a w zdecydowanej większości z nich królują takie słowa jak "umiar", "elegancja" czy "maskowanie".
Od kilku lat kobiety po 60. są faktycznie bardziej widoczne w przestrzeni publicznej. Na fali ruchu #metoo amerykańskie aktorki coraz śmielej domagają się nie tylko zrównania płac z mężczyznami, ale także interesujących ról niewymagających gładkiej twarzy i pięknego, wysportowanego ciała. O tym, że ich działania przynoszą rezultaty, świadczy chociażby kariera piekielnie zdolnej, 64-letniej Frances McDormand, nagrodzonej w 2018 i 2021 roku Oscarem.
Zobacz także
W Polsce, po długiej przerwie, na ekranie znów możemy oglądać Helenę Norowicz, która w wieku 80 lat przyjęła propozycję od duetu Bohoboco i została modelką. Rzeszę oddanych fanów, także wśród bardzo młodych ludzi, ma 83-letnia Wirginia Szmyt występująca pod pseudonimem DJ Wika, z kolei Katarzyna Augustynek znana jako "babcia Kasia" stała się ikoną Strajków Kobiet. O ile jednak chętnie powtarzamy, że "wiek to tylko liczba" doceniając aktywność seniorek i podziwiając ich charyzmę, intelekt czy talent, o tyle entuzjazm mija, jeśli coś zaczyna wydawać nam się "nieodpowiednie" czy "nie na miejscu". A takich sformułowań używamy najczęściej właśnie w kontekście szeroko pojętego wyglądu: stroju, makijażu, zmian spowodowanych zabiegami medycyny estetycznej.
Skąd tyle emocji?
Przykładem może być reakcja na występ Beaty Kozidrak podczas tegorocznego Polsat SuperHit Festiwalu w Sopocie. Gdy artystka pojawiła się na scenie w cekinowym gorsecie i króciutkich szortach, na dalszy plan zszedł rocznicowy charakter koncertu. Następnego dnia we wszystkich plotkarskich mediach opublikowano zdjęcia wspomnianej stylizacji, którym towarzyszyły bardzo ostre, krytyczne komentarze. "Nie w tym wieku taki strój", "Wygląda, jakby miała pieluchę, albo jakby zapomniała ubrać dołu stylizacji" czy "Ten gorset i te majty... nieeee, pani Beato" – apelowali "troskliwi" fani.
Dokładnie ten sam mechanizm zadziałał, gdy w (ironicznym zresztą) stroju tancerki z Rio, odsłaniając zgrabne nogi, wyszła na scenę Maryla Rodowicz. Z kolei dziennikarka Monika Olejnik, która słynie z miłości do mody i oryginalnych stylizacji, musi mierzyć się z opiniami, że "krzykliwe" ubrania rzutują na jej profesjonalizm. Zupełnie jakby po 200 latach od powstania wciąż miała rację bytu wiktoriańska maksyma "bądź słyszaną, nie widzianą".
Jest coś w tym, że oswoiliśmy już kolorową, aktywną "staruszkę", ale z tą "seksowną" nadal mamy ogromny problem. Wpływ na taką recepcję mają niewątpliwie silne oczekiwania społeczne dotyczące konieczności realizowania określonych ról stosownie do wieku. Widać to także na innych przykładach: kobiet, które nie chcą mieć dzieci lub wykonują "męskie zawody" czy mężczyzn mających "kobiece" zainteresowania lub rezygnujących z pracy zawodowej na rzecz opiekowania się potomstwem. Znaczenie musi mieć także podejście Polaków do seksualności, z (nieprawdziwym zresztą) przekonaniem, że seks po menopauzie nie istnieje.
Pozorna troska to tak naprawdę opresja
Tymczasem jeśli coś burzy obraz świata, z którym oswajamy się od najmłodszych lat, podstawową reakcją obronną staje się krytyka. Tym sposobem młoda Madonna ubrana w gorset była "tylko" skandalistką, dziś natomiast jest "śmieszna" i "żałosna". A wszystko to pod płaszczykiem neggingu, czyli pozornej troski, jak w (cytowanym już) wpisie Ewy Minge, która podpowiada artystce, że w klasycznym garniturze zrobiłaby większe wrażenie.
Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze chodzi wyłącznie o robienie wrażenia. Seksowne body, mini, wysokie szpilki nie muszą wcale być zakładane z intencją przyciągnięcia uwagi (choć przywykliśmy, by w ten sposób na nie patrzeć). Czasem pełnią rolę zbroi, po nałożeniu której natychmiast wzrasta poczucie własnej wartości. Przecież wielu biznesmenów przed ważnym spotkaniem wkłada swój ulubiony, dodający animuszu "power suit". A "sukienka zemsty", którą Lady Diana włożyła tuż po tym, jak książę Karol przyznał się do zdrady? To również stroje mające zapewnić w danym momencie jak największy komfort i satysfakcję osobie, która je zakłada. Dlaczego po przekroczeniu pewnego wieku mamy rezygnować z tej możliwości?
Wiele kobiet, szczególnie tych młodszych, przyklaskuje ruchowi bodypositive. W sieci coraz częściej pojawiają się fotografie bez retuszu, gwiazdy nie boją się zamieszczać w swoich social mediach zdjęć bez makijażu. Jednak protestując przeciwko presji idealnego wyglądu, zapominamy, że kluczowa powinna być możliwość wyboru, która nie będzie podlegała ocenie. Artystka ma takie samo prawo wyjść na scenę w swetrze i jeansach (za co dostało się chociażby Whitney Houston podczas koncertu w Polsce w 1999 roku), jak i w seksownym gorsecie, a jej wiek nie ma w tym kontekście żadnego znaczenia.
Ta sama zasada dotyczy oczywiście każdej kobiety podczas sobotniego spaceru, rodzinnych uroczystości, randki czy wakacji. Dlatego skończmy raz na zawsze z wszechobecnym z kontekście kobiecego ubioru "to nie wypada". Nasze córki i wnuczki na pewno nam za to podziękują.
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić jak działają, zgłoszenia zbierane są TUTAJ do 21.09.2021 r.