Dojść do siebie po porodzie

Pierwsze dni po porodzie to huśtawka emocji. Raz jest cudownie i pięknie, za chwilę ciężko i boleśnie. Jednak nic nie trwa wiecznie i najgorsze chwile miną, a tych pięknych będzie z czasem coraz więcej.

Dojść do siebie po porodzie
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

08.03.2007 | aktual.: 30.05.2010 20:49

Pierwsze chwile po porodzie często dla wielu matek są trudniejsze niż sam poród. Młoda mama, wykończona długotrwałymi bólami, parciem i stresem związanym z porodem, dostaje do rąk dziecko, z którym w pierwszej chwili nie wie, co ma zrobić.

Połóg zaczyna się po wydaleniu łożyska i trwa ok. 6-8 tygodni po porodzie. Momenty zaraz po urodzeniu są jednak najtrudniejsze. Mimo cudownych, pierwszych chwil z dzieckiem, pierwszego karmienia i spojrzenia w oczy noworodkowi, wiele jest trudnych i ciężkich momentów.

Pomoc najbliższych

Dlatego dobrze, jeśli, przynajmniej w pierwszych godzinach po porodzie, kobieta może być z kimś bliskim. Młoda mama powinna spróbować wstać, wziąć prysznic, chwilę odetchnąć. W tym czasie mąż, partner czy inna bliska osoba, będzie mogła pobyć z niemowlakiem lub, jeśli kobieta nie czuje się jeszcze najlepiej, iść z nią do łazienki i pomóc jej. Dobrze gdy ktoś posiedzi przy jej łóżku, potrzyma za rękę i sprawi, że te pierwsze momenty z dzieckiem będą wzruszające i piękne, a nie przepełnione samotnością, strachem i wyczerpaniem.

Co mnie czeka po porodzie?

Warto wiedzieć, co może czekać kobietę od razu po porodzie. Organizm powoli będzie się przestawiał po ciąży na „normalny” stan. Z pochwy będzie wydalać się krwista wydzielina, która po kilku dniach zmieni kolor na brązowy, a upławy mogą trwać do 6 tygodnia po porodzie. Jeśli była konieczność nacięcia krocza, może ono bardzo boleć, co sprawia trudności z siadaniem i oddawaniem moczu. Dlatego warto zaopatrzyć się w dziecięce, dmuchane kółko do pływania, na którym można wygodnie usiąść. Pielęgnacja

Dobrze jest także wcześniej kupić odpowiedni, delikatny płyn do higieny intymnej, przydadzą się także podkłady lub grube podpaski oraz jednorazowe majtki poporodowe. Nie należy się również stresować nieprzyjemnymi skurczami, które nasilają się przy karmieniu – to macica kurczy się i wraca do stanu sprzed ciąży. Jeśli ból jest bardzo uporczywy, warto poprosić o coś przeciwbólowego.

Już w pierwszych dniach połogu można próbować wykonywać nieskomplikowane ćwiczenia, jak głębokie wdechy i wydechy, poruszanie stopami, krążenie głowy. Wraz z upływem czasu aktywność może stawać się coraz intensywniejsza. Pomoże to w szybszym powrocie do normalnego funkcjonowania, a organizm będzie się szybciej regenerował.

Pierwsze chwile w szpitalu

Pierwsze chwile w szpitalu rzadko są łatwe i trudno mówić o odpoczynku. Pierwsze noce są najczęściej nieprzespane, pełne stresu i niepokojów. W szpitalu, nawet jeśli opieka jest profesjonalna, pielęgniarki uprzejme, a lekarze z cierpliwością odpowiadają na wszystkie pytania pacjentek, nikt nie czuje się tak dobrze, jak w domu.

Szpital jest specyficznym miejscem, w którym trudno dobrze się czuć. Wszystko jest podporządkowane pewnym sztywnym zasadom, które młodej mamie mogą wydawać się zbyt rygorystyczne. Niestety, zdarza się, że personel, zamiast zrozumieć stan psychiczny kobiety, pogłębia jej przygnębienie przykrymi uwagami i brakiem zainteresowania. Stresujący płacz dziecka

W pierwsze dni noworodki często dużo płaczą, szczególnie nocami, co sprawia, że, młode matki są niewyspane, zmęczone i przerażone, bo mają wrażenie, że to one coś źle robią. Nie zawsze mają szansę na pomoc ze strony zabieganego personelu. Pielęgniarki i położne, które nawet jeśli chcą pomóc i starają się jak najlepiej zaopiekować młodymi mamami nie mają wystarczającej ilości czasu aby zająć się każdą pacjentką z osobna. Niestety, to właśnie często na te pierwsze, szpitalne dni, przypada też moment, kiedy kobieta zaczyna cierpieć na depresję poporodową. „Baby blues” w szpitalu jest wyjątkowo trudny. Kobieta nie ma się komu wypłakać, wygadać. Jest jej ciężko, nie umie jeszcze zajmować się swoim dzieckiem, wiele nowych dla niej czynności sprawia jej trudność, a nie zawsze jest ktoś, kto może cierpliwie pomóc.

Jak najszybciej wrócić do domu

Dlatego wielu lekarzy i położnych poleca aby wyjść ze szpitala jak najszybciej jest to możliwe. Jeśli mama i dziecko dobrze się czują i nie ma żadnych przeciwwskazań do opuszczenia szpitala, lepiej wyjść do domu, gdzie młoda mama będzie mogła liczyć na pomoc i wsparcie najbliższych.

Spotkania z rodziną

Jeśli młoda mama tego chce, powinna mieć możliwość odwiedzania ją przez najbliższych, a szczególnie przez tatę noworodka. Jeśli odwrotnie, woli być sama z dzieckiem, wszyscy powinni to uszanować i nie męczyć jej niepotrzebnymi wizytami. Jednak z reguły kobiety chcą, żeby przynajmniej partner często je odwiedzał i był z nimi w te pierwsze dni po porodzie. Ważne jest jego podejście, jeśli jest cierpliwy i rozumie, że jego ukochana ma teraz prawo do gorszego nastroju, nagłych wybuchów płaczu i jest wykończona zarówno psychicznie, jak i fizycznie, może jej bardzo pomóc. Wystarczy odrobina empatii, ciepła i kilka dobrych słów. Wsparcie najbliższych jest niezwykle ważne dla młodej mamy.

Pierwsze dni po porodzie to huśtawka emocji. Raz jest cudownie i pięknie, za chwilę ciężko i boleśnie. Jednak nic nie trwa wiecznie i najgorsze chwile miną, a tych pięknych będzie z czasem coraz więcej.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)