Ma 65 lat, ale wiek nigdy nie był dla niej wyznacznikiem stylu. Uwielbia kicz, błyskotki, zbyt obcisłe ciuchy i operacje plastyczne. O kogo chodzi?
Ma 65 lat, ale wiek nigdy nie był dla niej wyznacznikiem stylu. Uwielbia kicz, błyskotki, zbyt obcisłe ciuchy i operacje plastyczne. Osobną sławą cieszy się jej biust – podobno ubezpieczony na 600 tysięcy dolarów.
Ona sama nie ma problemu z wysłuchiwaniem krytycznych uwag na temat swojego złego smaku, sama chętnie żartuje z siebie i swoich kiczowatych upodobań.
„Potrzeba wielkiej kasy, żeby wyglądać tak tanio” podsumowała kiedyś swój wygląd Dolly Parton. Gwiazda country i aktorka powraca właśnie na duże ekrany rolą w komedii „Joyful noise”. Ostatnio pojawiła się na premierze filmu i pokazała, że nic a nic się nie zmieniła.
(ma/sg)
POLECAMY:
Czy ta twarz może kłamać?
Zbyt mocny makijaż, blond peruka i twarz, która najwyraźniej korzystała z dobrodziejstw chirurgii plastycznej. W przypadku Dolly Parton to standard. Standard jak najbardziej przez artystkę pożądany, dodajmy.
POLECAMY:
I te paznokcie!
Innym jej znakiem firmowym są długie, pomalowane jaskrawym lakierem paznokcie.
POLECAMY:
Na jej biust nie działa grawitacja
Do tego wąska talia i imponujący biust, który od lat nie poddaje się grawitacji. Sama Parton nigdy nie potwierdziła informacji o operacji plastycznej piersi. Jednak uwielbia na ich temat żartować.
"Nie wiem czy to ja je podtrzymuję czy one mnie" wyznała kiedyś. Dobre pytanie...
POLECAMY:
Energii zazdroszczą jej wszyscy
Jedno Dolly Parton trzeba przyznać: choć kiczowata, błyszcząca i w wyjątkowo złym guście cała aż kipi energią. A tego nie załatwi żadna operacja plastyczna.
(ma/sg)