Trik na pelargonie. Wsyp łyżeczkę, a na pewno się odwdzięczą
Pelargonie to rośliny wytrzymałe. Świetnie czują się zarówno w donicach na oknie, jak i na ogrodowych rabatach. Gdy jednak zdarzy nam się je zaniedbać, w łatwy sposób możemy im pomóc. Cukier w ogrodzie to dobry sprzymierzeniec.
Pelargonie są roślinami uwielbiającymi żyzną glebę. By im ją zapewnić, niezbędne jest regularne nawożenie. Nie jesteśmy jednak skazani wyłącznie na popularne w sklepach ogrodniczych nawozy sztuczne. Wielu minerałów i substancji odżywczych jest w stanie dostarczyć glebie składnik, który na pewno każdy z nas ma w kuchni - cukier. Roślina odwdzięczy się szybszym wzrostem i większą liczbą bardziej dorodnych kwiatów.
Jak stosować cukrową kurację?
Oznaką, że roślina zmaga się z niedoborami składników odżywczych mogą być pożółkłe liście i ustanie kwitnienia. To może być dobry czas, by zastosować kurację. Cukier można stosować bezpośrednio na glebę - wówczas wystarczy go rozsypać w proporcji około łyżeczki na doniczkę. Możemy też przygotować cukrowy roztwór do podlewania - do litra wody dodajemy dwie łyżki (30 g). Najwygodniej będzie rozpuścić cukier w ciepłej lub gorącej wodzie, zostawić ją do wystygnięcia i dopiero wtedy podlewać.
Ostrożnie - można przedawkować
Każdy wie, że zbyt wiele cukru nie wpływa korzystnie na zdrowie. Ta zasada tyczy się też roślin. Dlatego należy pamiętać, by "kurację cukrową" przeprowadzać maksymalnie raz w miesiącu. W przeciwnym razie cukier może doprowadzić do pleśni i gnicia rośliny.
Cukier jest też wabikiem na mrówki. Stworzenia te bywają pożyteczne - spulchniają glebę, umożliwiając lepszą cyrkulację wody i powietrza. Żyją jednak w symbiozie z mszycami (bronią ich koloni przed biedronkami), a usypując swój kopczyk, podkopują roślinę od dołu, narażając jej korzenie na wysychanie. Nie każdy więc miło wita w swoim ogrodzie takich gości.
Co jeszcze oprócz cukru?
Pozostając w kręgu naturalnych sposobów na piękne i zadbane pelargonie, warto do wzbogacenia ich gleby wykorzystać też inne naturalne nawozy. W tej roli świetnie sprawdzi się woda po gotowanych warzywach korzeniowych (pod warunkiem, że jest ostudzona i nie była solona), czy specjalny nawóz z banana (jest to woda, w której przez dwa tygodnie moczyła się jego skórka).
Warto też zadbać o podstawową pielęgnację rośliny i reagować na jej potrzeby na bieżąco - obcinać zwiędłe kwiaty, a w wyjątkowo upalne dni podlewać nawet dwa razy dziennie - rano i wieczorem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.