GwiazdyDominika Grosicka kusi ciałem na okładce magazynu "Shape"

Dominika Grosicka kusi ciałem na okładce magazynu "Shape"

Dominika Grosicka kusi ciałem na okładce magazynu "Shape"
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Marta Dragan

Dominika Grosicka wzięła udział w sesji okładkowej i udzieliła wywiadu dla magazynu "Shape". Partnerka Grosickiego powiedziała o tym, jak wygląda życie żony piłkarza oraz jak godzi obowiązki matki, będąc ciągle na walizkach. Wyjaśniła również, dlaczego trenuje. Nie chce odstawać od innych WAGs czy może pretenduje do tytułu kolejnej fit mamy?

1 / 6

Żona piłkarza

Obraz
© Shape

Dominika Grosicka ma dwójkę dzieci: 13-letniego syna Marcela z poprzedniego związku i 5-letnią córkę Maję. Jej mąż Kamil Grosicki jest członkiem polskiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej i obecnie gra w klubie w Anglii. Jego kariera jest na etapie prężnego rozwoju, co oznacza, że 2 razy do roku może zapaść decyzja, gdzie będzie grał i gdzie będzie musiał zabrać swoją rodzinę. Dominika w wywiadzie dla magazynu "Shape" wyznała, że najlepiej czuje się jednak w Szczecinie. - To rodzinne miasto Kamila, tu mieszkają jego rodzice, na których pomoc zawsze mogę liczyć, Maja chodzi do przedszkola, a Marcel do szkoły. Tu mam najbardziej ustabilizowany rozkład dnia i mogę ćwiczyć z trenerem - zaczęła.

2 / 6

Życie na walizkach

Obraz
© Instagram.com

W życiu na walizkach najtrudniejsze są dla niej wszystkie decyzje dotyczące dzieci, w szczególności jeśli chodzą już do szkoły. Jej syn Marcel był w połowie pierwszej klasy, gdy Kamil podpisał kontrakt z klubem w Turcji. - Wylądowaliśmy w Sivas, mieście, gdzie po ulicach chodziły osiołki, więc raczej nie spodziewaliśmy się, że będzie tam międzynarodowa szkoła. Przez pół roku uczyłam go więc sama, w domu, a potem zdawał w Polsce specjalny egzamin w kuratorium - wspomniała. - Z kolei w Rennes we Francji Marcel świetnie czuł się w szkole, ale kiedy wróciliśmy do Polski okazało się, że różnice programowe były tak duże, że zamiast do szóstej, musi iść do piątej klasy, by nadrobić zaległości - dodała. Dominika przyznała, że przy takim życiu na walizkach trudno sprawić, by wszyscy byli szczęśliwi. Jej córka uwielbia swoje przedszkole w Szczecinie, ale czasem musi niestety je opuścić, żeby wyjechać do domu w Anglii. - Nie narzekamy i szanujemy to, co mamy - kwituje żona Grosickiego.

3 / 6

Sexy mama

Obraz
© Instagram.com

W sesji okładkowej widzimy Dominikę w sportowej stylizacji. Uwagę zwraca jej idealnie wyrzeźbione ciało, które dodatkowo ściska pasem w talii. Patrząc na to zdjęcie, trudno oprzeć się wrażeniu, że grono polskich WAGs powiększyło się o kolejną fit mamę. Dominika regularnie jeździ na obozy sportowe Anny Lewandowskiej do Starej Wsi. Była już na czterech. Poza tym na co dzień regularnie ćwiczy z trenerem. - To Ania Lewandowska doradziła mi, żebym wzięła trenera - przyznaje. - Umiem ćwiczyć sama, w domu, np. z płytami. Robiłam to, kiedy Maja była maleńka. Ale trening z trenerem to nie tylko większa motywacja, ale i szybsza droga do osiągnięcia celu, większa różnorodność - dodaje. - Czasami Kamil schodzi do mnie do siłowni - ja robię trening z ciężarami i skaczę od godziny a on po 20 minutach jest zlany potem. A kilka lat temu, gdy wychodziliśmy razem pobiegać, to ja myślałam, że zaraz umrę na zawał! - śmieje się Dominika i podkreśla, że razem chodzą na odnowę biologiczną.

4 / 6

Dieta w domu Grosickich

Obraz
© Instagram.com

Żona Kamila Grosickiego wyznała, że w Polsce ćwiczy 4 razy w tygodniu z trenerem, a kiedy wyjeżdża, dostaje od niego szczegółowy plan ćwiczeń, które może wykonywać samodzielnie w domu lub w klubie. Poza treningami skupia się na obowiązkach mamy. Ważne jest dla niej, by jej dzieci zawsze zjadły w domu ciepły, zdrowy posiłek. Swój dzień Dominika zaczyna od szklanki wody z cytryną. - Potem owsianka - jeśli to mój dzień treningowy - albo białka i tłuszcze zamiast węglowodanów, jeśli nie trenuję, czyli na przykład jajka na boczku - wyjaśnia. Gwiazda podkreśla, że ich domowe posiłki są bogate w warzywa i ryby. - Nie trzymam jakiejś restrykcyjnej diety - gdy zdarza nam się wyjść wieczorem na kolację z przyjaciółmi, to nie liczę kalorii - dodaje. Dominika podobnie jak Ania Lewandowska sama robi zdrowe słodycze dla siebie i rodziny.

5 / 6

Presja wyglądu

Obraz
© Instagram.com

Dominika zapytana o to, czy trenuje, bo wymaga tego od niej mąż, powiedziała, że nie czuje żadnej presji związanej z wyglądem ze strony męża. - Robię to dla siebie. Sport daje mi energię, wiarę w siebie, wzmacnia moje poczucie własnej wartości - dodała. A może ćwiczy, bo nie chce odstawać od innych żon piłkarzy? - Każda z nas ma pewnie inną motywację, ale nie sądzę, żebyśmy przejmowały się innymi żonami czy zdjęciami robionymi przez paparazzi - przyznała.
Żona Grosickiego ma swoje plany na przyszłość, ale nie lubi określać ich słowem "kariera". Dziedziną, w której się rozwija jest make-up. - Cały czas się szkolę i zajmuję się tym na co dzień. Naprawdę spełniam się w tej dziedzinie i mam coraz większą satysfakcję z tego, co robię - podsumowała. Gdyby dostała jakąś propozycję związaną z modelingiem, to chętnie by z niej skorzystała. Pozowanie sprawia jej frajdę.

6 / 6

Przyszłość jej dzieci

Obraz
© Instagram.com

Jeżeli chodzi o przyszłość jej dzieci, to zdaje się, że jest już na etapie planowania. Marcel nie interesuje się piłką nożną. - Opowiada, że będzie aktorem albo youtuberem! Nie ciśniemy go, choć Kamil ze wspólnikami prowadzi w Szczecinie szkółkę piłkarską - podkreśla Dominika i dodaje, że sportem bardziej zainteresowana jest Maja, która chodzi na balet.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (19)