Dostała wezwanie na komisję wojskową. "Popełniłam bardzo duży błąd"
Weronika, studentka psychologii, podzieliła się swoimi wrażeniami z komisji wojskowej. Była zdziwiona, jak długo trwała cała procedura oraz jak przebiegały badania. – Nie spodziewałam się, że czekanie na swoją kolej trwa aż tak długo – opowiada.
Weronika, studentka ostatniego roku psychologii, została wezwana na komisję wojskową. Jak relacjonuje w rozmowie z "Faktem", nie spodziewała się, że cała procedura zajmie aż tyle czasu.
– Dostałam wezwanie na kwalifikację wojskową na godz. 10:30. Wyszłam z domu bez śniadania i popełniłam bardzo duży błąd. Nie spodziewałam się, że czekanie na swoją kolej trwa aż tak długo. Myślałam, że potrwa to chwilę i będę mogła pójść do pracy. Wyszłam dopiero po godz. 15:00 – mówi Weronika.
Weronika podkreśla, że brak wcześniejszej informacji o czasie, jaki trzeba poświęcić na kwalifikację, może być problematyczny. – Szkoda, że nie uprzedzili w żaden sposób o tym, że trzeba spędzić tu tak dużo czasu. Zaplanowałabym sobie wtedy cały dzień wolny – dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodakowska ocenia kondycję sportową Polaków: "Życzyłabym sobie, żeby była lepsza"
Jak wygląda komisja wojskowa dla kobiet?
Kwalifikacja wojskowa w 2025 roku obejmie około 230 tysięcy osób, w tym kobiety posiadające odpowiednie kwalifikacje, takie jak lekarki, pielęgniarki, dentystki, fizjoterapeutki, tłumaczki czy psycholożki.
Wśród wezwanych znajdują się także studentki, które zdobywają lub już dysponują wykształceniem zawodowym w dziedzinach istotnych dla obronności kraju.
Weronika, podobnie jak pozostali uczestnicy, była zobowiązana do wypełnienia formularza zawierającego dane osobowe oraz inne istotne informacje, w tym te, dotyczące korzystania z psychoterapii.
– Wpisałam, że chodzę na własną psychoterapię, zwłaszcza ze względu na przyszłą pracę – wyjaśnia studentka.
W procesie kwalifikacji do służby wojskowej naturalnym elementem są pytania dotyczące nie tylko kondycji fizycznej, ale także stanu psychicznego kandydatów. Weronika odbyła rozmowę z psychologiem, która przebiegła bardzo sprawnie.
– Tematu mojej psychoterapii nie drążyła dalej. Rozmowa była bardzo krótka i przyjemna. Pani psycholog dość szybko dochodziła do wniosku, że ktoś jest zdolny do pełnienia służby w wojsku – podkreśla Weronika.
Następnie udała się do gabinetu lekarskiego, gdzie, ku jej zdziwieniu, nie przeprowadzono standardowego badania. – Zaskoczyło mnie, że nie kazali mi się rozbierać. Wszystko bazowało na rozmowach – zaznacza.
Weronika nie miała żadnych zaświadczeń medycznych, a jedynym zadaniem było przeczytanie tablic okulistycznych. Ostatecznie otrzymała kategorię A, co oznacza zdolność do służby wojskowej.
Warto uzbroić się w cierpliwość
Kwalifikacja wojskowa to proces, który zazwyczaj zajmuje cały dzień, ze względu na wieloetapowy charakter. Kandydaci przechodzą przez różne badania, w tym lekarskie, psychologiczne oraz rozmowy kwalifikacyjne. Czas trwania poszczególnych etapów może się różnić w zależności od różnych czynników.
Na czas trwania procedury wpływa również liczba osób biorących udział w kwalifikacji danego dnia. Kandydaci są przyjmowani "jeden po drugim", a między poszczególnymi etapami, takimi jak badania czy rozmowy, zmuszeni są czekać na swoją kolej, co może wydłużyć cały proces.
Tegoroczna kwalifikacja wojskowa w Polsce rozpoczęła się 3 lutego 2025 roku i potrwa do 30 kwietnia 2025 roku. Procedura obejmuje 62 dni robocze, wyłączając dni świąteczne.
Warto podkreślić, że udział w kwalifikacji wojskowej nie jest równoznaczny z natychmiastowym wcieleniem do armii. Proces ten służy jedynie do rejestracji oraz oceny zdolności fizycznej i psychicznej do pełnienia służby wojskowej.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.