Dziś są jej urodziny. Kobieta, której imię stało się "znakiem towarowym"
Gdyby żyła, kończyłaby teraz 80 lat. Pierwsza dama polskiej muzyki - Violetta Villas - była kobietą, którą niegdyś chcieli oglądać wszyscy. Przed jej szpitalnym oknem wycięto nawet drzewa, żeby fani przestali podglądać z nich gwiazdę w niesprzyjających okolicznościach życiowych.
10.06.2018 | aktual.: 10.06.2018 14:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prawdziwe personalia gwiazdy nie były tak światowe, jak jej pseudonim. Urodziła się 10 czerwca 1938 roku jako Czesława Gospodarek, z takim nazwiskiem kariery by jednak nie zrobiła. Za granicą nazywano ją "białym krukiem wokalistyki światowej".
Mówiła biegle po polsku, francusku i rosyjsku, porozumiewała się także po niemiecku. Była ambitną i ciężko pracującą duszą towarzystwa - czasu na wychowywanie syna już jej zabrakło.
Po odniesionym w USA sukcesie, przestała być mile widziana przez komunistyczne władze. Uznano ją za zdrajczynię i przestano w radiu grać jej piosenki. Zewnętrzne oznaki poprawy statusu materialnego czy barwne wyróżnianie się również były nieakceptowalne - pokazywały społeczeństwu, że "zgniły Zachód" wcale nie jest taki zły.
Według jej syna, to właśnie ostracyzm ze strony polskich władz ludowych przyczynił się do jej depresji i problemów psychicznych. Zaczęto bowiem z niej szydzić, nazywać "garkotłukiem" i "wieśniaczką". Naruszano jej prywatność i nachodzono ją w domu. Powiedzieć, że "nie było to łatwe", to jak nic nie powiedzieć - zwłaszcza, że Violetta była osobą od lat przyzwyczajoną do adoracji i wynoszenia na piedestał.
Kiedy "Madame Skandal" podupadła na zdrowiu psychicznym, już nigdy nie odzyskała równowagi. Tym bardziej, że pod koniec życia jej "opiekunka” Elżbieta B. odseparowała Villas od rodziny i znajomych, aby przejąć majątek artystki. Po wielu miesiącach sądowej walki, manipulantka trafiła do więzienia, a dom gwiazdy w Lewinie Kłodzkim przeszedł w ręce jej syna.
Czesława Gospodarek zmarła 5 grudnia 2011 roku. W 2012 roku rodzina piosenkarki złożyła wniosek do Urzędu Patentowego o zastrzeżenie pseudonimu "Violetta Villas" jako znaku towarowego. I rzeczywiście - pseudonim funkcjonuje już jak ów znak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl