Rodowicz zaciska pasa. Zdębiała, jak dostała pismo z ZUS‑u
- Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem - przyznaje Maryla Rodowicz i mówi, ile dostaje emerytury. 8 grudnia 2024 roku artystka skończyła 79 lat.
08.12.2024 | aktual.: 08.12.2024 10:59
Maryla Rodowicz, legenda polskiej sceny muzycznej, znana z niezliczonych przebojów i energii scenicznej, zmaga się z finansowymi wyzwaniami. Jej emerytura jest niewystarczająca, by pokryć koszty życia i utrzymania dużego domu.
Ikona sceny, która nie zwalnia tempa
Maryla Rodowicz od lat jest synonimem sukcesu i niegasnącej popularności. Jej piosenki stały się częścią polskiej kultury, a koncerty przyciągały tłumy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak mimo tych osiągnięć, artystka zmaga się z problemami finansowymi. Gdy otrzymała pismo z ZUS-u z informacją, że jej emerytura wyniesie zaledwie 1917 złotych miesięcznie, zdębiała.
Nie jest to suma, która pozwoliłaby jej utrzymać dotychczasowy styl życia. Rodowicz, zamiast odpoczywać na emeryturze, wciąż koncertuje i angażuje się w różne projekty. Będzie to robić do później starości.
- Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. (...) Trzeba zaciskać pasa jak nigdy. Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza... Bywa, że jestem pod kreską - przyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Rachunki ją przytłaczają
Temat wciąż jest aktualny. Maryla mieszka w dużym domu w Konstancinie, który przez lata był miejscem spotkań rodzinnych i towarzyskich. Dziś jednak stał się źródłem finansowych problemów. Artystka po rozwodzie musi pokrywać wysokie koszty utrzymania nieruchomości oraz opłacać pracowników. Raz w miesiącu przychodzi ogrodnik; od 20 lat ma też gosposię.
Rozstanie z Andrzejem Dużyńskim dodatkowo pogorszyły jej sytuację. Stały przypływ gotówki, na który mogła liczyć wcześniej, został mocno ograniczony. "Pracuję dużo dlatego, że muszę opłacić rachunki" – powiedziała w wywiadzie dla "Twojego Imperium".
W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że gdyby wygrała na loterii, chciałaby wyjechać na luksusowe wakacje z dziećmi i zrobić porządne zakupy. "Ja od ładnych paru lat nie robiłam żadnych zakupów, ponieważ myślę głównie o rachunkach. Może bym wzięła dzieci i pojechała na Malediwy. To jest bardzo drogi kierunek".